No i zadziało się!!
Rano przyszłam do pracy, gdzie zastałam brud i nie ład, a w szczególności w dokumentach, którzy podpisują ludzie (mowa tu o umowach). Zezłościłam się tym bardziej, że moja zmienniczka, która szkolenie miała i pracuje już dwa tygodnie od tygodnia do mnie wydzwania co i jak ma robić! Zatem napisałam pięknego maila do głównego szefostwa, że przez ostatni tydzień w pracy była zmienniczka i moja manager i, że dokumenty nie zostały wysłane do biura ani zeskanowane i brakuje wiele dokumentów i ja przepraszam ale związku z tym, że tydzień mnie nie było nie będę za kogoś papierów sprzątać i szukać tym bardziej, że od 3 tygodni czekam na swoją wypłatę. Następnie napisałam ,ze proszę o wypłatę bo wiem, że inni dostali... w tym druga recepcjonistka moja zmienniczka, która umowy sprzed tygodnia nie potrafiła wpisać i zeskanować!W odpowiedzi dostałam mail, że chyba się pomyliłam bo moja menager nie jest od tego tj. skany dokumentów , segregacja, podpisywanie umów itd. należą do moich obowiązków odpisałam pięknie, że oczywiście, że nie należy to do Jej obowiązków ale była na zmianie z drugą recepcjonistką (dodam tutaj, że to wielkie przyjaciółki,a zatem powinna ją dopilnować, a nie, że ja będę znów za nią robić to nie pierwszy raz jak załatwiam za nią sprawy ale zawsze siedziałam cicho jako dobra koleżanka, a teraz tak mi się odpłacają) i jak przychodziłam do pracy to robiłam za dwie osoby! Stwierdzili, że jak śmiem się wypowiadać na ten temat i chyba coś mi si pomyliło! No co za bezczelność! Przychodzi menager z pretensjami i pokazuje sms od dyrektora, że lepiej abym wyszła z pracy bo jak przyjdzie prezes to będzie ze mną źle hahah to groźba?? Upominam się o swoje i jeszcze mi grożą!?? Jestem zła oraz sfrustrowana bo nawet nie mam tych sms, czy zdjęć bo to wszystko było na ich telefon!. Napisałam wypowiedzenie, że odchodzę bo zalegają mi z wyplatą i to nie jedną!! Cóż chyba będę musiała na internecie poczytać o takich sprawach i zgłosić to w odpowiednie miejsca, a moje wpisy na blogu i e-maile w których prosiłam się o wypłatę będą dowodami tej sprawie oraz puste konto!
kochana mam nadzieje że nową pracę masz na oku a stamtąd sie ewakuuj.... u prawnika byłaś? Polecam kontakt z Inspekcją Pracy. Współczuję.
OdpowiedzUsuńUciekaj jak najdalej, trafiłaś pewnie na oszustów. Wypłata Ci się należy jak powietrze, możesz to równie dobrze zaskarżyć do sądu pracy. Jeśli masz możliwość, skorzystaj z rady doświadczonego prawnika. Trzymam mocno kciuki za pozytywne załatwienie sprawy.
OdpowiedzUsuńPip jak pip, jak przyszło co do czego sama im wskazywałam paragrafy ;) najlepiej jakis znajomy w prawie siedzący, a dompoznania zgłosić juz "gotowca". A swoją droga niezła opcja to nagrywanie rozmów.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Do sadu to jedyna opcja, tylko nim odejdziesz znajdz jakies dowody. mozesz np nagrywac czy zdjecia jakies?
OdpowiedzUsuńKolorowo :/
OdpowiedzUsuńJak tak można? Teraz szukają byle pretekstów, aby zrzucić to na Ciebie. Nie ładnie. Najlepiej byłoby się poradzić jakiegoś prawnika chyba jak postępować w takiej sytuacji... Pozdrawiam i mam nadzieję, że się wszystko jednak ułoży dobrze, że wypłacą zaległe wynagrodzenie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana i walcz o swoje! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Rany jak można być tak bezczelnym, syf zostawić nie sprzątnąć i jeszcze Tobie to kazać ogarniać, co za firma masakra już ja bym im opinie na necie wystawiła ;/ Masakra jednym słowem wypłaty nie odpuszczaj!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze zrobiłaś, zwalali całą robotę na Ciebie i jeszcze nie płacili! :/
OdpowiedzUsuńNie no koszmar jakiś ;/ nie odpuszczaj!
OdpowiedzUsuńwspółczuję, widać, że w Twojej pracy nie wszyscy są równo traktowani
OdpowiedzUsuńwspółczuję Ci ;( co to za jakieś durne czasy nastały, żeby człowiek musiał się o swoją wypłatę upominać i jeszcze za to zostaje opierdziel ;(
OdpowiedzUsuńCoś strasznego, uciekaj stamtąd bo do niczego dobrego to nie prowadzi :/
OdpowiedzUsuńPo prostu ręce opadają. Jak tak można traktować pracownika. Może masz w mieście jakieś darmowe porady prawne?
OdpowiedzUsuńUciekaj stamtąd... nie powinno być tak, że innych się traktuje lepiej, a innych gorzej.
OdpowiedzUsuńDziewczyno noe czekaj tylko idź do sądu pracy. Łatwo nie będzie, poniesiesz spore koszty ale wygrasz sprawę i wszystkie koszty dostaniesz spowrotem.
OdpowiedzUsuńMi też niedawno szef powiedział: "weż się za robotę bo cienko z Tobą będzie". Porażka... Brak mi słów...
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze w koncu dostaniesz pieniadze i obedzie sie bez zbednej szarpaniny i nerwow jeszcze wiekszych.
OdpowiedzUsuńposzukaj innej pracy, bo w takiej firmie nie ma co siedziec.
Nie ma na co czekać, tylko iść do inspekcji pracy. Tamte dwie guły się dobrały i Tobie się za nie dostaje.
OdpowiedzUsuńKurcze ale syf :/ Nie zazdrościmy Ci takiej sytuacji ale trzymamy za Ciebie kciuki! :*
OdpowiedzUsuńWspółczuję , mam nadzieję że uda Ci się to jakoś rozwiązać .
OdpowiedzUsuńWidzę, że pracujemy w tej samej firmie niestety :/
OdpowiedzUsuń