Dobry wieczór kochani:)
Dzisiaj postanowiłam postawić na małe żale i nie żale, a zatem zaczynamy i z góry proszę o małą poradę;) Myślałam, że pracuje w porządnej firmie i naprawdę przymykałam oko na wiele spraw i rzeczy, które ja jako pracownik musiałam robić za marne grosze bo przecież zawsze może być gorzej, prawda? Niestety mamy już wrzesień, a ja dalej jestem bez wypłaty tj. czekam na wypłatę lipcową! O zgrozo jak tak można:??!! Mam na umowie jasno i wyraźnie napisane, że za poprzedni miesiąc dostaję wynagrodzenie w miesiącu późniejszym, a zatem wypłatę za lipiec powinnam dostać 25.08.2016, a już mamy połowę września! W końcu się zdenerwowałam i napisałam do szefostwa, czy wypłacą mi z łaski swojej wypłatę, a Oni na to, że w piątek (zeszły) mamy poniedziałek i cisza....Będę jeszcze na tyle dobra, że nie napiszę jaka to firma ale kochani, czy nie powinnam coś z tym zrobić? Tym bardziej, że na wypłatę nie czekam tylko Ja.
Jeszcze nie wypłacili? Masakra, trudno mi cokolwiek doradzić, niektórzy prywaciarze sobie jaja robią :/
OdpowiedzUsuńPracowałam w prywatnej firmie i dopóki mężatka nie byłam było ok. Potem poszło z górki (bo moze dziecko, moze zwolnienia sie zaczną). U nas tez kilkudniowe co prawda, ale opoźnienia były. Był mobbing, nielegalne delegacje bez "papierka", była praca z prawie 40st gorączka a przez 3lata w firmie była łącznie moze z 5 zwolnień w tym dwa ciążowe - i mowię o całej załodze. I jak patrze z perspektywy czasu to żałuje, ze nigdzie tego nie zgłosiłam.
OdpowiedzUsuńWiec moze zadzwoń najpierw do pip1u zupełnie anonimowo. Albo przedstaw pracodawcy paragraf. Ja rozumiem, ze o prace cieżko ale uwierz - nie ma co sie męczyć.
Ja w koncu wylądowałam w sadzie pracy. Były pracodawca dostał po tyłku. Żałuje, ze zahaczyło aż o sad, ale żałuje tez ze po tym tyłku nie oberwał wczesniej. I firma szanowana na szczeblach administracji państwowej, wiec nie byle co.
Ja nie pracuję aktualnie, więc nie pomogę... Ale jak dla mnie, pensja powinna być wypłacana terminowo...
OdpowiedzUsuńTu nie ma jednej uniwersalnej rady, niestety. Być może pracodawca ma jakieś trudności finansowe, no ale Wasze rachunki same się nie popłacą, prawda? Myślę, że powinnyście zapytać, co z Waszymi wypłatami. Jeżeli pracodawca nadal zwleka i kręci, to macie dwie możliwości: albo zawiadomić inspekcję pracy (można anonimowo, co jest istotne w przypadku, jeżeli obawiacie się reperkusji ze strony pracodawcy), albo postawić sprawę na ostrzu noża i złożyć na piśmie wezwanie do zapłaty. Powinny to zrobić indywidualnie wszystkie osoby, którym pracodawca zalega z wypłatą. Bardzo ważne, by miec potwierdzenie złożenia takiego pisma - np. wysłać je listem poleconym lub składając w sekretariacie przygotować sobie dwa identyczne egzemplarze (może być kserokopia), na której sekretarka czy sam pracodawca potwierdzi wam datę wpływu (pieczątka firmowa, pieczątka "wpłynęło dn..." lub odręcznie napisane "wpłynęło dn..." i podpis osoby przyjmującej). Wzór takiego pisma znajdziesz w internecie. Jeśli po czternastu dniach roboczych nadal nic, to możecie jeszcze raz powtórzyć procedurę z piusmem, tym razem tytułując je przedsądowe wezwanie do zapłaty. No a potem to już tylko sąd pracy....
OdpowiedzUsuńOjej... Myślę, że powinnaś pomyśleć o zmianie pracy... bo tak żyć nie można.
OdpowiedzUsuńOj, tragedia. Nie rozumiem jak można być tak niekompetentnym - przecież wielu ludzi żyje od wypłaty do wypłaty, więc gdyby tak było i w Twoim przypadku, to za co kupiłabyś sobie jedzenie? xD Upominaj się o swoje i nie poddawaj!
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Nieciekawa sprawa, spróbuj tak jak pisze Julia upomnieć się na piśmie, jeśli to nic nie da, to raczej bez sądu się nie obejdzie. Mój mąż też właśnie jest na etapie składania papierów w sądzie, bo były pracodawca od marca nie wypłacał wynagrodzenia i od tamtego czasu ciągle tylko mówił, że poczekajcie pieniądze będą w piątek i tak co tydzień, no ale ile można czekać.
OdpowiedzUsuńO Matko! Współczuję takiej sytuacji! Nie może tak być. Zgłosiłabym się do nich osobiście i poprosiła o wypłatę za potwierdzeniem pieniędzy do ręki w trybie natychmiastowym... A jak już dostaniesz zaległe wynagrodzenie to rozglądnęłabym się za czymś innym, jakąś inną pracą. Pozdrawiam i mam nadzieję, że jednak doczekasz się swoich pieniędzy. :)
OdpowiedzUsuńZupelnie nie rozumiem takiego zachowania firmy. Brak slow, bardzo profesjonalnie... Rachunki maja sie same zaplacic? Czy moze za pomoca magicznego pylku?
OdpowiedzUsuńJesli jest Was wiecej mozecie podac ich do sadu ;) Tylko niewielu ma na to odwage
OdpowiedzUsuńUmowę masz podpisaną, dziwię się że mimo to kombinują. Ja bym gdzieś to zgłosiła i tyle a do pracy nie wracała i jak możesz znalazła inną. Nie zasługujesz na takie oszukiwanie i traktowanie !
OdpowiedzUsuńJak masz umowę to prawo jest po Twojej stronie ja bym chyba codziennie tam wydzwaniała czy chodziła i się upominała do póki bym nie otrzymała wszystkiego co do grosza, zagroziła bym także jakąś inspekcją albo coś takiego :D Są sposoby na takich oszustów, szantaż też czasami warto zastosować :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKażda wypłata powinna być wypłaca pracownikowi terminowo..masakra!
OdpowiedzUsuńwspółczuję, ja nigdy nie miałam problemów z wypłatą
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że masz powiedzenie złożenia pisma. Na odpowiedź mają 14 dni. polecam kontakt z prawnikiem. Profesjonalne pismo takie jak na przykład pozew powinno odnieść skutek... koleżanka niestety musiała iść do sądu z pracodawcą, odzyskała pieniądze. Reklama dla takiej firmy jest jak najbardziej adekwatna. Ja osobiście nie chciałabym nabywać dóbr i usług od kogoś kto ma tak niskie morale
OdpowiedzUsuńWspółczuję... Nigdy nie miałam takich problemów, ale wiem, jak się czujesz. Ja bym zgłosiła to na piśmie, żebyś miała potwierdzenie tego, ze rzeczywiście pieniądze nie zostały wypłacone a Ty się o nie upominałaś.
OdpowiedzUsuńtutaj chyba trzeba pomyśleć o prawniku..
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nie wiem co Ci dokladnie poradzić, ponieważ nie miałam takich doświadczeń pracując w Polsce. W Holandii miałam z kolei taką sytuację, ze agencja potrącała mi ponad 100E za dojazdy, całkowicie nieprawnie. Nie chcieli oddawać tych pieniędzy, a mi lecieli ponad 300E z trzech miesięcy. I tak każdemu praktycznie, kto dojeżdżał do pracy na własną rękę... No ale w koncu zrobiliśmy taką aferę, wszyscy zainteresowani i sukcesywnie okradani wszczęli bunt dzwoniliśmy codziennie pytając o to dlaczego zabrali nam te pieniądze i kiedy oodadzą i po niecałych trzech tygodnach kiedy już pół zakładu tylko o tym gadało pieniądze oddali. Może Wy też powinniście się spiąć i w grupie coś zadziałać, bo jeśli Ty sama będziesz miała tylko o to się upominać wątpie czy coś wskórasz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i powodzonka życzę ;)
A jaką masz umowę?
OdpowiedzUsuńNiefajnie :( ja nie pracuję, więc nie jestem na bieżąco, ale wypłata powinna być zawsze w terminie.
OdpowiedzUsuńprzerabialiśmy opóźnienia u męża, cóż u niego wyglądało to tak, że grupowo napisali do Państwowej Inspekcji Pracy i na szczęście tam się tym zajęli, nałożyli karę i niejako wymusili wypłaty
OdpowiedzUsuńnie wiem czy wiesz, ale zmieniłam adres i nazwę bloga na kobiecefascynacje.blogspot.com
Usuńzapraszam
no a u mnie problem jest taki, że większość nie ma ale nic z tym nie robi tylko czeka....boją się
UsuńJeszcze raz, a jak nie podziała to do inspektoratu pracy. Jednak jak to firmy... mogą wtedy zwolnić...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze-nadal tam pracujesz? jeśli tak to rozważ odejście z etatu. Takie opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia z reguły oznaczają problemy z płynnością i może się okazać, ze firma ogłosi np. bankructwo i po ostatnią wypłatę/wypłaty trzeba bedzie walczyć przez sąd pracy (około 2 lat). Z instytucji do których można się zgłosić:PIP no i US
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za długie są te opóźnienia w opłaceniu... chyba najlepiej będzie zgłosić dla inspektora pracy
OdpowiedzUsuńA jesteś jedyna która ma ten problem? Jaką masz umowę?
OdpowiedzUsuńmam umowę zlecenie i nie nie jestem jedyna ale o dziwo wczoraj zaczęli dostawać wypłaty, nie którzy....chyba się wystraszyli, a ja się odezwałam i buum..
UsuńTechnicznie rzecz biorąc pracujesz za darmo od 2 miesięcy, czyli bez sensu taka praca, ja bym zaczęła rozglądać się po cichu za czymś innym, niech szukają innego frajera, który będzie robił za freee
OdpowiedzUsuńOczywiście że powinnaś, jak można tak spóźniać się z wypłata. Susz im głowy kochana
OdpowiedzUsuńPIP jedyne rozwiązanie. To jakiś koszmar ale znam ten ból ;/
OdpowiedzUsuńOjj niefajnie, pomyśl o zmianie pracy
OdpowiedzUsuń