niedziela, 14 września 2014

Drogeria HEBE dziś mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła ;)





Kosmetyki Azjatyckie staram się hmm kupować? Jak na razie miałam krem, serum, maseczkę i wiele kremów BB ale dlaczego je nie opisuję?
 Musze to nadrobić, a więc, gdy w drogerii HEBE zauważyłam ,że mają Azjatyckie maseczki za 4zł od razu wzięłam z każdego rodzaju po jednej hahahha

29 komentarzy:

  1. Nie widziałam jeszcze tych azjatyckich maseczek, ciekawe jak się sprawdzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio byłam w hebe ale ich nie widziałam, następnym razem się rozejrzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam azjatyckich kosmetyków :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo super. Uwielbiam azjatycką pielęgnację ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie znam Azjatyckich kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  6. They look fun but we don't have these here :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne są takie maski w saszetkach, napisz o nich coś więcej jak użyjesz::)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisz koniecznie czy się sprawdziły. :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. o też nie wiedziałam, że hebe ma takie produkty;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego nie mam tej drogerii u siebie ? :(((((

    OdpowiedzUsuń
  11. dobrze wiedzieć, w swoim mieście mam kilka hebe

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe jak sie spiszą te maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o, nie zwróciłam nawet uwagi na te maseczki, nadrobię! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. ooo ciekawa jestem jak sie sprawdza :) a one takie tanie w cenie regularnej ??:)

    OdpowiedzUsuń
  15. oo, ciekawe, jak się sprawdzą. liczę na obszerną recenzję. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nawet nie wiem ile mam do najbliższego hebe,pewnie ponad 100km :(

    OdpowiedzUsuń
  17. OOO! Maska z granatem! To musi być coś. ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawno nie byłam w hebe :) muszę to koniecznie nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo i jak?
    Dały jakieś efekty po jednym stosowaniu?
    Też słyszałam, że azjatyckie kosmetyki są najlepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dawno nie byłam w Hebe , czas na małe zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam wersji z aloesem, winogronami i granatem! Nie pamiętam jak sprawdziła się ostatnia, ale pozostałe 2 polecam! Szczególnie z winogronami. Następnego dnia po użyciu cera wyglądała promiennie, a zaczerwienienia (od trądziku ;'/) wyraźnie się zmniejszyły!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.