piątek, 30 października 2020

NAWILŻAJĄCY, WEGAŃSKI SZAMPON MICELARNY Z EKSTRAKTEM Z KONOPI oraz 100% NATURALNY, WEGAŃSKI HYDROLAT Z OCZARU WIRGINIJSKIEGO DO CIAŁA I WŁOSÓW


 

Cześć, czołem! Co u was słychać? 

Jak nastroje? Głupie pytanie? 

(nie ma głupich pytań są nie mądre odpowiedzi)

Pewnie wśród was jest napięcie, złość, frustracja i smutek, a zatem pamiętajcie o tym, że nie jesteście sami! A jeśli tak to zapraszam na pogawędkę bo rozmowa z obcym często nam bardzo dobrze robi. 


Jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie pojawiają się u mnie wahania nastroju aczkolwiek wiem, że nie tylko ja tak mam przez co od razu mi lepiej na serduszku z tą wiadomością. 


Teraz przejdźmy do tych przyjemniejszych rzeczy, a mianowicie to do naturalnego duetu od venita, który zachwyci tych co dbają o naturę jak i zwierzęta bo produkty są w 100% wegańskie!



Wegański hydrolat z oczaru wirginijskiego to doskonały produkt kosmetyczny  dla osób, które po pierwsze cenią sobie naturalne kosmetyki, a po drugie pamiętają o stosowaniu toników w codziennej pielęgnacji, a taki hydrolat idealnie się sprawdzi do spryskiwania skóry ciała jak i twarzy np. po dogłębnym oczyszczeniu skóry jak i do przygotowania jej do kolejnego etapu pielęgnacyjnego. 


Dobrym atutem tegoż preparatu jest istotny fakt, że doskonale się sprawdzi przy cerze mieszanej, trądzikowej, wrażliwej jak i tej naczyniowej, a że ja posiadam cerę mieszaną z małymi naczynkami to idealnie się wpasowałam jako testerka. 


Po pierwsze hydrolat z oczaru wirginijskiego doskonale tonizuje skórę by była matowa ale nie mocno ściągnięta, czy przesuszona ale trzeba pamiętać o tym, że po aplikacji trzeba wklepać odpowiedni krem  do skóry.  Po drugie doskonale sobie radzi przy delikatnym świądzie, który u mnie się pojawia bo długotrwałym noszeniu masek w pracy wręcz, że ma skóra się delikatnie odparza po 12 godzinach, a więc muszę o nią odpowiednio dbać. 


Przy cerze mieszanej poprawia reguluję pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu wszelakie niedoskonałości, krostki są niwelowane i szybciej znikają (osuszają się).


Hydrolat  ma doskonałe działanie przeciwbakteryjne i zapalne, a więc również bardzo dobrze sprawdzi się na skórze pleców jeśli mamy problem z wykwitami w tamtym rejonie. 


Ważne aby kosmetyk rozpylić na skórze niczym mgiełkę bo wcierany może spowodować delikatne zaczerwienie skóry, a przecież nie robimy tego by podrażnić naszą skórę. 



Jeśli chodzi o dane techniczne to kosmetyk jest w formie płynnej, o ziołowej barwie jak i zapachu przez co trzeba lubić lub być przyzwyczajonym do naturalnych zapaszków ziemi, a nie sztucznych dodatków. Atomizer, którym rozpylamy hydrolat sprawdza się fenomenalnie do codziennego stosowania, a cała butelka jest wykonana z szkła, a więc dość ekologicznie nie licząc plastikowego dodatku.



Natomiast opakowanie szamponu jest w pełni plastikowe ale wspólnym elementem łączącym jest ciemna barwa opakowania jak i  etykiety z tym samym kwiatowym wzorem. 


NAWILŻAJĄCY, WEGAŃSKI SZAMPON MICELARNY Z EKSTRAKTEM Z KONOPI przeznaczony  jest do suchych włosów i do wrażliwej suchej skóry głowy przez co nadaję się idealnie do codziennego stosowania ponieważ nie podrażnia skóry głowy, a delikatnie i skutecznie oczyszcza skalp jak i włosy z wszelakich dodatków, które na nie nakładamy np. resztę ampułek, maski, czy odżywkę, które ja często nakładam przed myciem włosów i pozostawiam na jakiś czas.


Po zmyciu tego wszystkiego i po oczyszczeniu jak i naturalnym osuszeniu włosów zauważyłam dość mocne napuszenie mych kosmyków, które sterczą na wszystkie strony, a zatem nie są ujarzmione dlatego aby to zrobić wypada tak naprawdę za każdym razem nałożyć jakiś środek dyscyplinujący włosy.



Szampon posiada delikatnie, jedwabiście gładką konsystencję, którą czuć już pod opuszkami palców w trakcie nakładania szamponu na dłoń i jego rozprowadzania, a w kontakcie z wodą tworzy się delikatna, śliska pianka, która w dotyku jest tak gładka, że zapewnia nas to o nawilżającym i łagodnym działaniu.

Niestety wydajność kosmetyku nie  należy do tych największych bo dość dużo trzeba tego szamponu zaaplikować na skórę głowy i włosy by uzyskać zadowalający efekt. Plusem natomiast jest łagodny i przyjemny zapach, który nie drażni nosa. 





Podsumowując: oba kosmetyki przypadły mi do gustu na tyle iż jestem ciekawa całej tej wegańskiej serii do ciała i włosów. Dziękuję portalowi urodaizdrowie za możliwość udziału w teście! :) 



21 komentarzy:

  1. Ciekawe produkty, ostatnio większą uwagę zwracam na wszystkie kosmetyki wegańskie, naturalne, ziołowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zwracam uwagę od dłuższego czasu i jakby mniej kupuję...

      Usuń
  2. Ja rownoez ostatnio bardziej przyglądam się produktom i kosmetykow, które kupuję. Coraz częściej sięgam po te z naturalnym składem. Tego szamponu akurat nie znałam. Być może w niedalekiej przyszłości wypróbuję. Nie wiem tylko, czy konsystencjs będzie mi odpowiadać, bo ja preferuję te gęstsze szampony. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że nie wiedziałam, że Venita ma kosmetyki do twarzy ;o zatrzymałam się na tym, że mają henne w swoim asortymencie i to był koniec :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukam właśnie dla siebie naturalnego szamponu, bo mam nadzieję że to doprowadzi moje włosy do dobrego stanu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe produkty, nie spotkałam ich wcześniej. Hydrolaty uwielbiam, oczarowy jest od dawna na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szampon mogłabym się skusić. Jestem za.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szampon mnie ciekawi, szkoda że nie jest do końca wydajny

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię kosmetyki z wyciągiem konopnym ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe te produkty do pielęgnacji, jeszcze ich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam tych kosmetyków. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurde! Nie wiedziałam, że mają takie produkty. Jestem w lekkim szoku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam p tym pojęcia do czasu

      Usuń
    2. Wierzę. I jak będę w drogeri, zerknę sobie na ich produkty.

      Usuń
  12. O, jak wegański to się nim zainteresuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny kosmetyk, w ogóle nie znałam tej marki. Używam głównie Pat and Rub oraz Irena Eris.

    OdpowiedzUsuń
  14. Opakowanie przyciąga oko ^^ muszę sie tej firmie bliżej przyjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz widzę te produkty. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie ostatnio prym wiedzie kokos,ale taki micelarny szampon to zloto :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawie się zapowiada :) Nigdy nie używałam wegańskim kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.