Cześć. Jak może pamiętacie jakiś czas temu, a dokładnie to 9 miesięcy temu skusiłam się na subskrypcję pudełka shinybox bo kupując jeden otrzymałam aż 3 zestawy przez co oferta wydawała się być naprawdę świetną okazją do zaczęcia przygody z tym boxem. Niestety z pudełka na pudełka jego zawartość co raz mniej mi się podobała, a więc postanowiłam dać mu szansę do nowego roku, a więc z niecierpliwością czekałam na styczniową edycję, która miała pozwolić nam przygotować się na wielki karnawał. Niestety jak dla mnie ta edycja poległa. Moim zdaniem box powinien się nazywać box kosmetyków bell ponieważ w boxie była ich liczna przewaga.... Lubię tą markę bo ma przyjemne kosmetyki ale aż 4 produkty w jednym boxie??? Pomadka, błyszczyk, pomada do brwi i puder?! Na pewno dwa pierwsze kosmetyki wykorzystam zresztą nie jestem pewna co będzie.
W paczce znalazła się także maseczka dermaglin; takowe maski lubię ale po raz 4 chyba są i to pod rząd:P Kolejny szampon i maska do włosów co miesiąc coś jest i mam wrażenie, że to pozostałości z innych boxów, które po prostu nie wyszły w obieg......Box dla włosomaniaczek ;P 50 zł za kosmetyki o wyższej wartości to nie jest dużo ale jak większość nam się nie przyda lub będzie czekać w kolejce; w zapasach długą ilość czasu to szkoda zachodu. Okazało się jednak, że tylko punktów nazbierałam, że będę mogła odebrać darmowy shiny więc czekam na to co będzie aby wybrać ten najlepszy ;D
Ja mam subskrybcję Joy Boxa i polecam gorąco :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i dodaję do obs
Ja dosłownie 20 minut temu otworzyłam boxa i powiem tak. Ogólnie produkty są spoko, wszystkie mi się podobają , ale od dawna brakuje mi takiego efektu "wow" w pudełkach. Wszystko jest tak jakby zwyczajne. Dobrze,że akurat tym razem wszystkie chętnie wykorzystam
OdpowiedzUsuńFajne pudełko. Zawsze niespodzianka 😊.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie miałam tego pudełka. Jakoś tak podchodzę do tego typu rzeczy z dużą ostrożnością ;-)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba, może dlatego że to moje pierwsze pudełko :)
OdpowiedzUsuńSwojego jeszcze nie widziałam i mam nadzieję, że trafię inną wersję ( o ile były różne ). Tutaj faktycznie słabo i zwyczajnie to wszystko wypadło.
OdpowiedzUsuńmnie to shinybox nigdy nie przekonało ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie, ale wiele osób lubi taki element zaskoczenia i niespodzianki. :)
UsuńPierwsze słyszę i nie zakupię :)
OdpowiedzUsuńJa jestem dość wybredna w wyborze kosmetyków, choć lubię testować nowości. Ale najlepszą dla mnie opcją jest pójście do sklepu i samodzielne wybranie odpowiednich produktów. Choć widziałam już wcześniej kilka takich boxów, które w znacznym stopniu akurat przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa odpuściłam sobie pudełka, bo nazbierało mi się kosmetyków do włosów. W każdym pudełku była jak nie odżywka to szampon.
OdpowiedzUsuńIdea takich boksów zupełnie mi nie odpowiada, jednak wolę kupować kosmetyki całkowicie dopasowane do mojej skóry.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nigdy nie kusiły takie pudełka :)
OdpowiedzUsuńmój box jest trochę bardziej bogaty ale też pomyślałam, że to zestaw dla włosomaniaczek
OdpowiedzUsuńWidziałam już na innych blogach - no zawartość nie powala. Nie ma żadnej "perełeczki":D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
ja już dawno zrezygnowałam z ich boksów, lubię takie pudełka, ale Shiny mi nie odpowiada, polecam Chillboxa, droższy, ale warto:)
OdpowiedzUsuńrównież pierwszy raz się spotykam z takim pudełkiem. klaudia j
OdpowiedzUsuńJakoś nie kręcą mnie takie boxy.
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie warto zamawiać takie pudełka. Lepiej po prostu samemu kupić za podobną cenę.
OdpowiedzUsuń