wtorek, 25 czerwca 2019

ROZJAŚNIAJĄCA MASECZKA W PŁACHCIE RAINBOW L'AFFAIR MULTI-CARE V5 WHITENING VITAMIN MASK


Dobry wieczór słoneczka wpadam do was na szybko z recenzją rozjaśniającej maski w płachcie RAINBOW L'AFFAIR MULTI-CARE V5 WHITENING VITAMIN MASK, którą przetestowałam dzisiaj rano przed pracą ale, że maseczkę już kiedyś miałam przyjemność testować, a o niej raczej jeszcze nie pisałam to dziś jest ten wieczór by to nadrobić tym bardziej iż na instagramie  biorę udział w świetnej akcji, która motywuje nas do codziennego maseczkowania. 


Maseczkę możecie znaleźć w internetowym sklepie koreanunicorn, który wam naprawdę polecam bo ja np. kupuje tam świetne boxy :) 

Myślę, że jakoś szczególnie nad maską nie będę się tutaj rozpisywać bo opakowanie widzicie na zdjęciach jedynie do czego można się przyczepić to do tego iż z tyłu saszetki mamy tylko koreańskie napisy. Maseczka jest w formie płachty, a zatem wiemy iż na oczyszczoną skórę maskę nakładamy by następnie 20 minut maskę na buzi trzymać. 


Efekty?
Maseczka posiada wiele witamin, a zatem ma wiele zalet nie tylko wspaniale rozjaśnia cerę i wyrównuje jej koloryt ale przy tym cudownie nawilża, regeneruje i odżywia cerę aczkolwiek efekt rozjaśnienia i wybielenia jest tutaj najlepszy. Cera jest pełna blasku, a jej porcelanowy odcień ( u mnie) jest pogłębiony. Myślę, że spokojnie stosowana regularnie pozbędzie się większych przebarwień i niedoskonałości. 

17 komentarzy:

  1. Oj jak ja dawno zadnej maseczki nie uywałam ale chyba czas jakąś zakupic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogłabym jej używać, bo wybieliłaby mi piegi :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, super, że cudownie nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie czeka w zapasie:) Fajnie że na hasło: "Rybnik" do końca czerwca jest rabat w tym sklepie, może na boxa go wykorzystam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Działanie fajne, odżywienie a jednocześnie rozjaśnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że Ci się sprawdziła! Chętnie bym ją wypróbowała :)
    Pozdrawiam,
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie ją wczoraj robiłam. Jest super.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie maseczki w plachcie, chętnie spróbuję i tej

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej maseczce. Jakoś nie przepadam za maseczkami w płachcie. Wolę tradycyjną glinkę różową+hydrolat różany + olej różany :) Może trzeba czekać dłużej na efekty i trzeba uważać, żeby sobie bardziej nie zaszkodzić, gdy glinka zaschnie na twarzy, ale moja skóra bardziej reaguje na takie maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Maseczki w płachcie to super sprawa. Chociaż ja takich nie stosuję, to moja siostra jest ich wielką fanką. Podeślę jej link do Twojego bloga. Niech obie poczyta, a nuż się na tę maskę skusi :) A ja muszę przyznać, że pierwsze o niej słyszę ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem wielką fanką masek, a zwłaszcza tych w płachcie. I to moje must have w kosmetyczce. Tej maski akurat nie znam, ale oczywiśćie będę musiała wypróbowac i zobaczyć jak się u mnie sprawdzi. Miłego dnia Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię rozjaśniające maseczki w płachcie, spośród wszystkich dostępnych wyborów i wariantów na rynku, te najlepiej spisują się na mojej poszarzałej skórze dlatego też najczęściej po nie sięgam :) Akurat o tej nie słyszałam, ale Twój opis bardzo zachęca więc chyba kiedyś się na nią skuszę! Ciekawe, czy i u mnie da tak dobre rezultaty!

    Zapraszam do udziału w konkursie na moim IG! ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię maski w płachcie i witaminę C, więc ta powinna się u mnie świetnie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.