piątek, 14 czerwca 2013

He was cool Koreański film



Pewna dziewczyna z szkoły żeńskiej naraża się obiektowi westchnień wszystkich dziewczyn. JI Eun-sung, bo tak ma on na imię, jest typem ulicznika. Lubi przyłożyć każdemu kto mu stanie na drodze. Gdy dopada naszą bohaterkę, ta chcąc nie chcąc musi się z nim spotykać w różnych przedziwnych celach. 

Taki opis filmu znalazłam na internecie reszta to po angielsku hi

Oczywiście film można zobaczyć i czytać z polskich napisów bo lektora nie ma jak zawsze :D





Ciapkę z kozieradki wyrzuciłam bo to wyglądało jak sraka - przepraszam za słownictwo :D 

Jeśli chodzi  o film to nie jest sam w sobie zły i jeśli nie ma co człowiek robić to przez prawie dwie godziny może mieć zajęcie zapewnione.
Jest to produkcja dosyć starsza, a widać to przede wszystkim po tej całej scenografii, i po nagraniu aktorach-mniej wypiękniowani niż teraźniejsi :P
Mamy tu do czynienia z komedią, romansem i akcją , a jak to w takich filmach bywa główny bohater bije się z 20 innymi i tak zawsze wygra ;)





Czasami się zastanawiam nad tym, czy ja już tak dużo w życiu widziałam ,czy po prostu jestem taka mądra i wiem jak to wszytko się skończy :D??

Najbardziej rozbroił mnie tekst kolesia-główny bohater ;p

Przypadkowo dziewczyna- główna bohaterka go pocałowała, a On stwierdził ,ze musi Ona wziąć  za to odpowiedzialność bo to Jego pierwszy pocałunek i muszą się pobrać od tego momentu zostają para hahah

Film możecie zobaczyć tu-http://www.viki.com/movies/3466c-he-was-cool

Oczywiście ostatnio też oglądałam dramę ale o niej pisać wam nie będę ;P

Nasz główny aktor strasznie się boi, gdy dotykają Go inni ludzie.
Dlaczego?
o tym musicie przekonać się sami. 

29 komentarzy:

  1. oo, nie słyszałam o tym. Może kiedyś obejrzę, bo ciekawy opis ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. film nie dla mnie chyba, ale recenzja dobra. :)
    http://misselegant06.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. fabuła dość ciekawa i romantyczna, nie widziałam tego filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż wolę japońskie produkcje to to wygląda ciekawie ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, lecz osobiście nie lubię koreańskich produkcji, więc chyba jednak się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie starocie ^^
    I lubiłam Jung Da Bin, szkoda że tak młodo postanowiła się pożegnać z tym światem :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie obejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niby ciągle oglądam tego typu dramy, ale ta jakoś mnie do siebie nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie oglądałam , ale wydaje się fajne ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam, ale jak będę miała czas to pooglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ma jakieś dziwne fobie? ;)
    nie wiem czy mam wenę 2 godziny czytać ;)
    ogólnie to lubię czytać,ale książki

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tym pocałunkiem to niezła jazda :D

    OdpowiedzUsuń
  13. przyznam, że zaciekawiłaś mnie opisem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zapowiada się przyjemnie ;)
    miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  15. nie widziałam, ale myślę, że warto go zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie oglądałam, ale może kiedyś obejrze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam azjatyckie produkcje i koniecznie muszę zobaczyć ich jak najwięcej. :D
    Pamiętasz może jaki był tytuł dramy, którą oglądałaś ? Jestem bardzo ciekawa i byłabym wdzięczna, gdybyś mi ją podała. Z góry dziękuję. ^ ^
    PS. Koniecznie obserwuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z koreańskich filmów oglądałam jedynie produkcje reżyserowane przez Kim Ki-duka. Jak znajdę wolny czas zapoznam się z Twoja propozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nigdy nie oglądałam koreańskich filmów ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. To, że starszy widać nawet po plakatach ;) Ten 2 jak dla mnie jest po prostu straszny ;P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.