poniedziałek, 2 listopada 2015

Szampon przeciw wypadaniu włosów z mrożonej wody??:P




We wrześniu postanowiłam  zrobić sobie przerwę na cały październik ze wszystkimi maseczkami, odżywkami itp. ponieważ miałam (trochę dalej mam) problem z ilością wypadających włosów.  Okazało się, że przyczyna jest nie co inna aczkolwiek i tak nie zmieniałam zdania i zredukowałam swoją pielęgnację do minimum. 


Szampon, który towarzyszył mi przez cały październik to szampon  z serii szamponów rosyjskich , które pewnie już kojarzycie. Ten mnie zaciekawił swoją mrożoną wodą:P?? 
Chwyt marketingowy udany:) 


Szampon mieści się w plastikowej butelce, której szata graficzna kojarzy się z czymś ziołowym i bardziej naturalnym.
 Sprzedający zapewnił nam etykietkę z informacjami w języku polskim zatem spokojnie dowiemy się jak ten szampon ma działać na nasze włosy.  Taka butelka szamponu wystarczyła mi na cały październik stosowania przy prawie, że codziennym myciu włosów. 

Butelka miała bodajże 350 ml i tak szybko je wykorzystałam?? Szampony u mnie szybko schodzą, a jak dodamy jeszcze szampon, który mało się pieni to tym bardziej szybko nam go ubędzie. 

Szampon ma kolor zielono przezroczysty-tą zieleń bardziej widać na dłoni w zwykłym świetle dnia; na zdjęciu zbytnio tego nie da się zauważyć. Konsystencja jest bardzo gęsta aczkolwiek mało się pieni pod wpływem wody przez co trzeba tego szamponu nie co na dłoń nałożyć za nim przejdziemy do mycia włosów i skóry głowy.


Zapach jak najbardziej ziołowy ale i szybko ulatniający się-nie pozostaje na włosach. 

Działanie:
No cóż z pewnością szampon po miesiącu nie sprawił, że moje włosy przestały wypadać; tak naprawdę to w tym zadaniu w ogóle się nie spisał ale nie ma co ukrywać, że to dość dobry szampon ale mało wydajny.


Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy pozostawiając ją świeżą i czystą. Dodatkowo nie obciąża włosów i ich nie plącze.  Po umyciu włosy są lekkie i świeże. Nie zauważyłam także aby w jakiś sposób je wysuszał, czy uszkadzał ponieważ jak już wspomniałam na początku tylko tego szamponu używałam przez calutki miesiąc.  Włosy są nawet wygładzone i miękkie. Nie zauważyłam żadnej straty, a wręcz odwrotnie włosy stały się lekkie i mniej oklapnięte. 


Nie ma co ukrywać ale moje włosy są, cienkie i delikatne oraz szybko przetłuszczające się, a więc łatwo jest je obciążyć zatem taka uboga pielęgnacja bardzo dobrze im zrobiła- i oczywiście mocne ścięcie;)! 
 W połowie miesiąca ścięłam całe rozjaśnione końce. 


Jak na razie moje włosy odszykują werwę zobaczymy jak to dalej pójdzie. 

19 komentarzy:

  1. Ja miałam inny szampon od firmy przeciw wypadaniu włosów. Dostawałam wysypu na skórze. Skalp był ok, ale tam, gdzie szampon spłynął... Masakra. Swędziało i masa krostek.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze tego szamponu, ale pewnie kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajnie, że nie obciąża włosów i ich nie plącze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jak włosy nabierają lekkości po użyciu szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak mnie zaintrygowałaś tą mrożoną wodą a tu... ziółka :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę miała go na uwadze. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa jak by się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mrozona woda :D faktycznie dobry chwyt, przyciąga :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda jednak, że nie powstrzymał wypadania. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa nowej fryzury :)
    A co do mrożonej wody...też mnie to frapuje :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Też by mnie zaintrygowała na mrożona woda;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie jakoś babcia Agafii nie podpasowala,jest przeciętna.a trochę już tych kosmetyków przerabialam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy produkt i chwytliwa nazwa :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm może warto go wypróbować...? Świetna recenzja, podoba mi się tutaj, na pewno będę zaglądać! Buziaki! :) http://scarlecinka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Mrożona woda to niezły chwyt. Nie miałam tego szamponu. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam szczerze, że obawiałabym się testować taki szampon :D Ostrożnie podchodzę do produktów do włosów, bo obawiam się swędzenia lub wysypu łupieżu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.