sobota, 14 marca 2020

Marion, Eggy Care, Egg-celent Mousse (Sodowa pianka do mycia twarzy)



Cześć kochani! Co słychać? Jak wam mija dzionek??
 Mój dość średnio aczkolwiek myślę, że zawsze może być gorzej, czy też lepiej prawda? Dlatego dzisiaj postanowiłam napisać wam kilka słów o piance do mycia twarzy, którą co prawda skończyłam już jakiś czas temu ale jakoś weny do pisania nie było, a że teraz mamy siedzieć w domu (ja nie mogę-jeszcze praca) to wydaje mi się, że będzie więcej czasu na takie rzeczy...


 Sodowa pianka do mycia twarzy zdecydowanie kusi swym słodkim i koreańskim wyglądem :*
 Żółte opakowanie z białym jajkiem i pianką na etykiecie wygląda obłędnie przez co każda kobieta mała, czy też duża na swojej półce kosmetycznej chciałaby taki piankowy okaz mieć. 

Ja swój egzemplarz zakupiłam w Lidlu w cenie promocyjnej i płaciłam chyba około 7, czy 8 zł, a więc kwota za piankę do mycia twarzy niewielka.  


Jakiej konsystencje możecie się spodziewać??

Oczywiście, że piankowej!
 Nic innego nas nie zaskoczy po naciśnięciu dozownika jak biała pianka, którą kolistymi ruchami rozprowadzamy po twarzy aby oczyścić ją z zanieczyszczeń. 

Aby umyć twarz pianką potrzeba nam minimum trzech pompki aby dość kosmetyku na dłoni się pojawiło.  

Zapach?

Dość specyficzny ale nie powiedziałabym, że jest jajeczny. 


 Działanie  Eggy Care, Egg-celent Mousse:

Nie do końca jestem pewna, czy ową piankę mogę wam polecić ponieważ rano sprawdza się wyśmienicie tj. ładnie oczyszcza buzię po nocnych kremach i matuje cerę przez co jest jednolita i się niepotrzebnie nie błyszczy aczkolwiek przy wieczornym demakijażu radzi sobie średnio.

Przy pierwszym spotkaniu buzi z pianką, pianka rozmazuje makijaż i delikatnie go rozpuszcza, a po drugiej aplikacji zaczyna oczyszczać skórę aczkolwiek po umyciu twarzy pianką, gdy buzię przetrzemy nasączonym wacikiem miejscami schodził mi jeszcze krem BB, a o tuszu, czy eyelinerze już nie wspomnę.


Dlatego, gdy na co dzień stosujemy makijaż nawet ten delikatny sama pianka nie da rady do końca oczyścić skórę dlatego potrzebuje kogoś do pomocy w oczyszczaniu aczkolwiek, gdy na co dzień się nie malujemy to tutaj pianka będzie działać rewelacyjnie.  



Jak dla mnie pianką jest super opcją dla młodej cery, która potrzebuje skutecznego oczyszczenie bez podrażnień i osuszenia naskórka oraz zapomogi przy trądziku. Dla osób, które dość mocno się malują pianka będzie dobra w kolejnym kroku jeśli chodzi o demakijaż, a jak wiemy jest ich aż 10, a używanie pianki to jeden z nich ;)  Piankę można stosować bez problemu rano bo nam nie zaszkodzi ,a wspomoże i w ciągu dnia jeśli nie mamy makijażu na buzi bo cudownie odświeża bez jakichkolwiek podrażnień. Brak efektu ściągania cery i jakiegokolwiek dyskomfortu.



16 komentarzy:

  1. Wędrówki po kuchni7:57 PM, marca 14, 2020

    Bardzo duży plus za dozownik. Sam produkt wydaje się dość interesujacy

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar wypróbować, wiele dobrego słyszałam o niej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że z ciekawości sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio bardzo lubię pianki, świetnie się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jajeczną piankę do mycia twarzy testowałam, ale z Isany - była świetna! I cudownie pachniała (na szczęście nie jajcem:D)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji testować pianki do twarzy, choć samego produktu, który prezentujesz, jestem bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś mnie kusiła, ale później mi przeszło :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy w życiu nie wpadłabym na to, że można stworzyć "jajeczny" kosmetyk :)
    Całe szczęście, że ten zapach nie wpisuje się jakoś mocno w tę konwencję :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam tej pianki. Mam z tej serii maseczki, ale jeszcze czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna też bym ją chętnie przygarnęła.

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo zaciekawiło mnie opakowanie. chętnie bym spróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam maseczkę z tego, ale niestety mnie uczuliła :/ Więc niestety to nie jest dla mnie, a szkoda ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam produktów tej marki, ale opakowanie woła KUP MNIE :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.