Przyznam się bez bicia do czegoś strasznego; jak nigdy nie zapominam o kremach na dzień, czy na noc to o kremach pod oczy nie zawsze pamiętam i często je pomijam w swojej pielęgnacji ponieważ skórę wokół oczu kremuje tym samym produktem co resztę twarzy.
Niestety pięknego dnia zauważyłam, że moja prawie, że 27 letnia skóra pod oczami potrzebuje jednak czegoś więcej i tak o to skusiłam się na ujędrniający krem pod oczy Royal Velvet marki ORIFLAME.
Opakowanie plastikowe i chyba nikogo nie zdziwi fakt, że jest ono o pojemność 15 ml , a zatem standardowa ilość kremu pod oczy, który zazwyczaj w takich ilościach jest sprzedawany.
Szata graficzna jest bardzo elegancka ponieważ mamy tutaj beżowo-perłową kolorystykę z nutką ciemnego fioletu na zakrętce, która jest zdobiona złotym paskiem. Krem aplikujemy za pomocą dzióbka, który pozwala nam na przysłowiowe kropki wokół oka by te potem móc wklepać pod oczy.
Ujędrniający krem pod oczy Royal Velvet ORIFLAME posiada znakomitą treściwą, konsystencją, która świetnie wchłania się w skórę aczkolwiek pozostawia ona pod okiem delikatny nawilżający film, który na szczęście nie jest ciężki nie zapycha, ani się nie roluję pod kremem BB przez co krem sprawdza się idealnie rano jak i na wieczór.
Zapach produktu także jest subtelny i przyjemny.
Plus za brak spowodowania jakiekolwiek uczulenia; po aplikacji krem nie powoduje szczypania, czy też zaczerwienienia i oczywiście oczy nam nie łzawią.
Jedynie do czego mogłabym się delikatnie przyczepić to do działania.
Dlaczego?
Krem jest dedykowany Paniom 40+ , a ja zauważyłam dobroczynne działanie kremu wokół oka aczkolwiek nie jest ono spektakularne i pytanie, czy nie działa tak z powodu moich mniejszych zapotrzebowań, czy po prostu nie powoduje efektu WOW, a wydaję mi się, że skóra 40+ potrzebuje mocnego działania.
Z pewnością moja skóra jest bardziej jędrniejsza, a więc idzie za tym duży plus, zmniejszenia zmarszczek mimicznych nie zauważyłam, opuchlizny takowej nie posiadam ale cienie pod oczami już tak i jak na razie dalej są. Może ciut zbladły więc bez makijażu nie straszę.
Podsumowując: Ujędrniający krem pod oczy Royal Velvet ORIFLAME to przyjemny i fajny krem, który nie jest bublem, a więc jego kupno nie jest złym pomysłem aczkolwiek szału nie robi.
OdpowiedzUsuńDo 40 jeszcze trochę mi brakuje,ale może mimo to wyprobuje:)
Ja się chyba jednak nie skuszę. Szkoda, że nie jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, szkoda jednak, że nie okazał się aż tak dobry
OdpowiedzUsuńTrzeba jednak uważać,
Usuńmnie by zaszkodził od razu...
Ja chyba się nie skuszę, bo skoro szału nie robi. Pozostanę wierna swojemu kremowi
OdpowiedzUsuńJa też ciągle zapominam o kremie pod oczy. To się w końcu zemści :D
OdpowiedzUsuńJa staram się regularnie stosować krem pod oczy. Tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie mogę używać kremów pod oczy, bo mnie uczulają...
OdpowiedzUsuńNie mam 40 lat, ale nakłoniłaś mnie do wypróbowania tego kremu. Jak tylko będzie w promocji to go chętnie kupię
OdpowiedzUsuńW każdym wieku chyba jest dobrze używać kremu pod oczy,
OdpowiedzUsuńbo skóra pod oczami jest bardzo delikatna...
krystyna
Nie słyszałam wcześniej o tym kremie, ale zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńOj, ja raczej nie sięgam po kremy przeznaczone dla osób starszych ode mnie. Nie wiem, czy jest sens używać silniejszego składu danego kosmetyku na jeszcze młodej skórze...
OdpowiedzUsuńFajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńWciąż szukam swojego ideału w tej kategorii kremów. Z tym konkretnym nie miałam do czynienia
OdpowiedzUsuńJa lubię podkłady One Oriflame. Super się spisują. Krem pod oczy też miałam i jest całkiem ok. :-)
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawy produkt, jeszcze nie mam 40 lat, ale będę mieć go na uwadze.
OdpowiedzUsuń