sobota, 4 lipca 2020

KUNDAL Balsam do ciała - bursztynowa wanilia Honey&Macadamia Body Lotion Amber Vanilla 500ml


Nadeszło lato, a wraz z nim ciepłe i gorące dni przez co zapewne większość z was zapomniała o tym aby się balsamować lub szuka czegoś lekkiego by po kąpieli znów się nie lepić. 
Niestety zasmucę was informację, gdy wspomnę iż  KUNDAL Balsam do ciała - bursztynowa wanilia Honey&Macadamia Body Lotion Amber Vanilla to balsam do ciała, który ma gęstą konsystencję, która lubi zostać na skórze aczkolwiek działa tak skutecznie, że nie musimy stosować go codziennie, a więc w 30 stopniowe upały możemy go odrzucić na rzecz czegoś lżejszego lub całkowicie zrezygnować z balsamowania skóry ciała.
 

Jeśli chodzi o dane techniczne to w mocno różowej, plastikowej butelce mieści się 500 ml balsamu, który aplikujemy za pomocą dozownika, dzięki czemu aplikacja kosmetyku jest bardzo łatwa, prosta i przyjemna, a przede wszystkim jesteśmy wstanie zaaplikować odpowiednią ilość balsamu do ciała i nie musimy martwić się o to, że zastosujemy zbyt dużą ilość kosmetyku. 

Zapach balsamu  jest oszałamiający!
 Bursztynowa wanilia oraz miód  jak i makadamia sprawiają, że balsam jest przesłodki ale nie przesłodzony, dzięki czemu pachniemy słodko jak cukierek ale taki dobry, a nie tandetny; porównałabym tez zapach do porządnej czekolady, która różni się od tej czekoladowo podobnej. 



Jak już wspomniałam KUNDAL Balsam do ciała - bursztynowa wanilia Honey&Macadamia Body Lotion Amber Vanilla  z pozoru posiada bardzo ciężką konsystencję, która kojarzy się z balsamem na zimę, który ma ukoić zmarznięta skórę.  
 Cóż prawda nie jest w cale daleka od faktu ponieważ balsam posiada treścią konsystencję, która jednak po kontakcie ze skórą zaczyna się ładnie wchłaniać aczkolwiek i tak balsam pozostawia delikatny film, który jeszcze co prawda się nie rolował pod moją piżamą i nie sprawił, że się lepiłam w upalną noc. 

Zdążyłam się jednak zorientować, że działa znakomicie bo żarówo nawilżenie jak i odżywienie skóry jest długotrwałe i dogłębne, a nie tylko powierzchniowe.
 
 Przez jakiś czas miałam problem z suchymi łokciami jak i podrażnioną  i lekko przesuszoną skórę spowodowaną częstszym goleniem nóg ale aktualnie mam całe gładkie i miękkie ciało bez suchych miejsc, a i same łokcie są jedwabiście mięciutkie. 

Co najważniejsze działanie balsamu jest długotrwałe bo, gdy nałożę go wieczorem do następnego dnia  czuć, że ciało miało zaaplikowany balsam bo jest gładziutkie przez cały dzień, a i czasami jeszcze i lekko nad ranem pachnie. 

Dobre nawilżenie, odżywienie jak i ukojenie!  
Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba, a Tobie?  

 

15 komentarzy:

  1. Cóż, muszę z ręką na sercu przyznać, że latem rzadko używam balsamu do ciała. Ewentualnie wieczorami po kąpieli, o ile nie ma upałów. Wolę mgiełki lub delikatne wodniste kremy. Takie latem najbardziej się u mnie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na całkiem ciekawy produkt. Może warto w niego zainwestować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre nawilżenie to dla mnie podstawa. Ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję, że ten zaoach by mi się spodobał. Pojemność też spora - a lubię kosmetyki, które starczają na dłuższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z ciekawości chętnie przetestowałabym ten produkt :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pachnieć jak cukierek to chyba fajnie :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Musi mieć obłędny zapach! Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawilżanie ciała to podstawa, szczególnie w letnim okresie, gdy skóra jest narażona na promienie słoneczne

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę tę markę. Ciekawi mnie zapach tego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam zupełnie tej firmy więc zaciekawiłaś mnie tym balsamem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. z tym gorącym latem bym nie przesadzała, jak na razie zazwyczaj niestety tylko pada, no ale może w końcu będzie lepiej ;)
    produkt mnie bardzo zaciekawił, na pewno znajdzie się na mojej liście zakupów.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko balsamy używam latem,
    raczej na zimę...
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja lubię balsamy i chętnie spróbuję tego. Mój się właśnie kończy i myślę, że poszukam czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Jeśli mnie odwiedzasz bądź pewny/a, że i ja to zrobię:*

Pamiętaj jednak o tym, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie i w każdej chwili możesz z tego zrezygnować i usnąć. Celem ich zbierania jest zapobieganie spamu.