Witajcie moi mili.
Jak tam się miewa wasza pielęgnacja skóry twarzy?
Moja ma się bardzo dobrze, a to za sprawą skutecznego oczyszczania! A co nakładam, gdy już buzię umyję?
Oczywiście, że toner, czy też tak zwane toniki do twarzy, które nie ukrywajmy często są pomijane w pielęgnacji.
Dlaczego toniki są pomijane? Bo pewnie wiele ludzi myśli, że wcale nie działają bo przecież tylko przemywamy cerę zwilżonym wacikiem by po chwili nałożyć krem, czy serum do twarzy...
A to jest bardzo mylne wrażenie bo na cerze zostają dobroczynne składniki zawarte w tonerze jak np. kwasy, które wspomagają oczyszczanie porów i zrównoważenie PH skóry.
W ostatnim czasie robiąc małe zakupy zdecydowałam się na BENTON Toner peelingujący z kwasem PHA Peeling Toner ponieważ dawno moja cera nie miała dawkowanych kwasów, a że ona uwielbia ich działanie to postanowiłam zabrać się za toner z kwasami, a że zdążę go wykończyć do pełni lata to nie będzie żadnego problemu z przebarwieniami...
Zresztą ja i tak zazwyczaj posiadam filtr 50 na skórze.
Opakowanie:
Biała, plastikowa buteleczka o pojemności 150 ml, która jako swą swoistą ozdobę posiada niebieską etykietkę na białym tle jak i szereg napisów zachowanych w niebieskim kolorze. Buteleczka uprzednio jest zapakowana w niebieskie kartonowe pudełko, które niestety już wyrzuciłam segregując odpady...
Jeśli chodzi o dozownik, którym aplikujemy toner jest dość ciekawy ponieważ nie mamy do czynienia z zwykłą pompką, a dozownikiem z dzióbkiem, dzięki czemu dozowanie tonera na płatek kosmetyczny jest bardzo proste.
BENTON Toner peelingujący z kwasem PHA
posiada wodnistą konsystencję o przezroczystej kolorystyce, a sam zapach jest tak delikatny, że ciężko mi określić, czy nawet jest.
Z pewnością na uwagę zasługuje fakt iż kosmetyk nie śmierdzi jak czasami typowe kosmetyki z kwasami. Zapach nie jest drażniący przez co swobodnie toner można zastosować wokół oczu bo nie odczuwają one pieczenia i nie przyjemnego odczucia.
Działanie:
Pomimo tego iż w składzie tonera znajdziemy 3 % kwas PHA trzeciej generacji jest on wyjątkowo bardzo łagodny dla skóry twarzy przez co mogą go stosować dosłownie wszyscy, a szczególnie te osoby, które zmagają się z wyjątkowo wrażliwą cerą.
Tak jak wspominałam wcześniej stosując toner wokół oka nie odczułam żadnego drażniącego działania, czy dyskomfortu na skórze , a wręcz odwrotnie.
Moja cera z dnia na dzień jest co raz jaśniejsza tj. czerwone przebarwienia stają się mniej czerwone przez co mniej uwydatnione na bladej cerze. Toner wspomaga proces pozbywania się starego naskórka z powierzchni skóry, oczyszczając głęboko pory. Za sprawą ekstraktu chryzantemy toner wspomaga jej nawilżanie .
Jak stosuje toner?
Dwa razy dziennie.
Zarówno rano, przy po rannej pielęgnacji jak i wielomoczem przy oczyszczaniu.
Podsumowując: bardzo dobry tonik do twarzy, który w żaden sposób nie zaszkodzi naszej cerze, a wręcz odwrotnie plus za to iż cera wrażliwa może spać spokojnie nie martwiąc się tym, ze toner zaszkodzi naszej twarzy.
Bardzo lubię wszelkie produkty z kwasami, nawet jeśli są delikatne. Dobrze, że ten jest bezpieczny dla skóry :)
OdpowiedzUsuńA ja mam z tym problem, musi być naprawdę delikatny...
UsuńKolejny świetny kosmetyk. Muszę go przetestować.
OdpowiedzUsuń... dzięki za recenzję ... jak skończy mi się tonik, którego teraz stosuję, być może sięgnę po ten ...
OdpowiedzUsuńTonik ma za zadanie przywrócić odpowiedni odczyn skóry po myciu wodą. Nie inwestuję w nie za bardzo.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię blogi kosmetyczne. Sama nie używam wielu kosmetyków, ale lubię czytać o nowościach. Jednak zaciekawiłaś mnie. Może kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na ten tonik.
OdpowiedzUsuńFajny produkt, ja w roli toników chętnie wykorzystuje hydrolaty, takiego toniku z kwasami jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami z kwasami, jakoś za mocno działają na mnie...
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków z kwasami, bo moja skóra mega źle na nie reaguję.
OdpowiedzUsuńja to jestem daleko w tyle jeśli chodzi o takie "nowości" ale zawsze chętnie czegoś się dowiem ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten toner, bo ostatni tonik, który miałam nie spełniał moich oczekiwań :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji bez tonera :) mam już dwa sprawdzone, ale ten też brzmi nieżle :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu. Co masz na myśli pisząc czerwone przebarwienia? Czy on zadziałałby na czerwone rozstępy?
OdpowiedzUsuńAkurat kończy mi się tonik więc może właśnie ten będzie następny?
OdpowiedzUsuńO widzisz, mi by się przydało zainwestować w jakiś tonik z kwasami :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używałam kwasu glikolowego, efekt jest rewelacyjny i przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
OdpowiedzUsuńlubię czytać o nowościach, zaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuńTeż tak mam.
UsuńKocham peelingi ale że znalazłam chyba swój ideał raczej nie będę próbować innych ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że często pomijam tonik i czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję taki tonik, bo nigdy nie miałam do czynienia z kwasami. ;)
OdpowiedzUsuń