Cześć słoneczka! Co słychać? Jak wasze zdrowie?
Często wychodzicie? Ba co za głupie pytanie pewnie, że nie.
A zamawiacie kosmetyki? Jak tak to zapewne do paczkomatu co nie ;P??
Ja aktualnie testuje i zużywam swoje zapasy kosmetyczne i staram się nic nie kupować bo zresztą stacjonarnie nie ma za bardzo gdzie.
Dlatego dzisiaj czas najwyższy napisać kilka słów o Keratea Peeling enzymatyczny marki Cellabic, który świetnie się sprawdzi samodzielnie lub z kremem, o którym już wspominałam wcześniej TUTAJ.
Na początek warto wspomnieć o tym, że peeling enzymatyczny CELLABIC jest przeznaczony do każdej cery nawet tej mega wrażliwej i naczyniowej ponieważ działa skutecznie ale nie drażniąco i nie szkodząc na skórę. W składzie znajdziemy ekstrakty z owoców takich jak: papaja, ananasa, czy słodkiej pomarańczy.
Plus za opakowanie, które jest szklane, a sam peeling dozujemy za pomocą pipetki, dzięki czemu możemy idealnie dobrać sobie odpowiednią ilość peelingu na skórę twarzy.
Ja średnio na oko dozuje peeling na opuszki palca po czym nakładam na oczyszczoną skórę twarzy, wmasowując kolistymi ruchami i pozostawiam na kilka minut od 3 do 10 w zależności od czasu i chęci ha ha
Konsystencja peelingu enzymatycznego jest wodnista aczkolwiek w miarę zbita i treściwa przez to, gdy nakładamy peeling na skórę twarzy nie musimy się bać o to, że peeling spłynie nam do oka bo trzyma się miejsca zetkniętego z skórą.
Jeśli chodzi o zapach to jest bardzo delikatny i trzeba mocno się wczuć by wyczuć jakieś owoce.
Działanie peelingu jest bez zarzutów ponieważ świetnie pozbywa się starego naskórka i zdecydowanie raz w tygodniu jego aplikacja nam starcza. Enzymatic peeling Cellabic pięknie rozjaśnia cerę przez co koloryt skory jest ślicznie ujednolicony, a moja porcelanowa cera zachowuje swój stan. Stany zapalne i zaskórniki szybciej schodzą, a przede wszystkim lepiej się goją, a co najważniejsze rzadziej powstają, a to się bardzo chwali.
Skąd wiem, że peeling nie zaszkodzi cerze naczyniowej? Sama na licu posiadam 3 naczynka i są całe i zdrowe.
Jeśli pragniesz, gładkiej, miękkiej, a przede wszystkim promiennej skóry na twarzy to zdecydowanie polecam wam ten peeling bo działa już za pierwszym razem, a przy częstym stosowaniu wspomaga walkę z niedoskonałościami cery.
Buteleczka o pojemności 30 ml wystarczy nam na bardzo długi okres czasu! Na tak długi, że aż kosmetyk zacznie się nam nudzić jak lubimy zmieniać kosmetyki aczkolwiek tak dobry produkt szkoda zmieniać
Zachęcająca recenzja. Warto się skusić.
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie muszę przy okazji wypróbować. Ciekawa jestem czy ten produkt jest dostępny w UK
OdpowiedzUsuńFajny, owocowy skład. Czy do suchej cery również się nada?
OdpowiedzUsuńjak najbardziej się na da
UsuńNo to koniecznie muszę go mieć :)
UsuńZupełnie nie znam tego produktu, ale lubię i chętnie korzystam z peelingów enzymatycznych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt i świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńto try
OdpowiedzUsuńostatnio to ja nie mam czasu na takie przyjemności :/
OdpowiedzUsuńNie znam :( ale ciekawe :)
OdpowiedzUsuńja wychodzę, całe dnie spędzam na podwórku, a kurierzy wpadają codziennie :)
OdpowiedzUsuńCerę mam doskonałą, ale peeling zawsze się przyda :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale recenzja widać dobra, warto się zainteresować...
UsuńNie używałam nigdy kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńGreat post !
OdpowiedzUsuńHAVE A NİCE DAY AT HOME
xoxo
Dilek.
Zaciekawił mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję, kosmetyczka teraz mi nie pomoże z moją problematyczną cerą, więc muszę się zdawać na zabiegi domowe, a regularny peeling jest moim zdaniem rzeczą niezbędną :)
OdpowiedzUsuńJa akurat miałam serum z tej marki i przyznam że naprawdę miło je wspominam:)
OdpowiedzUsuńDawniej nie byłam przekonana do peelingów enzymatycznych, wolałam te mechaniczne - ale w końcu spróbowałam i teraz używam zarówno jednych, jak i drugich.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie peelingi a ten zapowiada sie faktycznie bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię peelingi::)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kosmetyki , napewno ci sie sprawdzą super wygladają i bardzo dobra recenzja
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuńkrem jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja opinia. Chętnie zapoznam się z tym kosmetykiem skoro nie zaszkodzi cerze naczynkowej
OdpowiedzUsuńoo, może to coś dla mnie, muszę w końcu doprowadzić moją skórę do porządku ;-)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam peelingów enzymatycznych, ale może się skusze i wyróbuję, nawet ten brzmi całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie na pewno wyprobuje
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale może pewnego dnia poznam i przekonam się na własnej skórze jak działają.
OdpowiedzUsuńJa też staram się zużywać kosmetyki i nie kupuję nowych choć sklepy internetowe kuszą licznymi promocjami ;) nie znam tej marki ale ten peeling enzymatyczny prezentuje się świetnie. Uwielbiam kosmetyki W buteleczkach z pipetką ;)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi ale tej firmy nie kojarzę;)
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny - coś dla mnie! Jeszcze nie znam tych produktów. :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie szkodzi naczynkom bo u mnie parę już widnieje.
OdpowiedzUsuńByć może się skusimy 🙂
OdpowiedzUsuńCiekawy ten peeling, chyba wypróbuję, bo peeling zawsze jest potrzebny :-)
OdpowiedzUsuńkrytynabozenna
Już od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu peelingu enzymatycznego, może skuszę się na ten z Twojego wpisu. Wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuń