Witajcie kochani! Jak wasze zdrowie? Moje powróciło do normy, a że wczoraj odbębniłam jeden dzień w pracy to kolejne dwa dni mam wolne ;P Plany na dziś? Fryzjer, a dokładnie to zapisałam się na jakiś zabieg pielęgnacyjny aby po zimie me włosy zregenerować, a jeśli mowa o regeneracji to w swej codziennej pielęgnacji skóry twarzy pod żadnym pozorem nie można zapominać o toniku do twarzy, a jak wiemy wiele z was to często robi i nie stosuje tonika, czy też jak w tym przypadku mgiełki tonizującej. Przez jakiś czas na blogach marka delia przewijała się non stop, a że przez jakiś czas zamawiałam box shiny to w jednym z pudełek znalazłam jeden z ich kosmetyków, a więc i przetestowałam.
Opakowanie: przezroczysta plastikowa butelka o pojemności 150 ml; z pozoru butelka wygląda na niebieską aczkolwiek to mylny obraz ponieważ woda, która się w niej znajduję, a dokładnie to tonik są tego koloru. Zarówno z przodu jak i z tyłu mamy etykiety, które w języku polskim informują nas o kosmetyku: skład, działanie itp. Jeśli chodzi o szatę graficzną to myślę, że może ona się podobać ponieważ znajdziemy tutaj kilka odmian barwy niebieskiej, która jak dla mnie zawsze kojarzy się z kosmetykiem kojącym i nawilżającym. Plus opakowania? Pompka, którą nakładamy kosmetyk na twarz jak i szyję, czy też dekolt.
Konsystencja: Jak widać na załączonym obrazku jej kolor również jest niebieski, a konsystencja nie może być inna jak wodnista, a zawsze tuż przy powierzchni zauważymy delikatną piankę. Zapach? Myślę, że słowo kosmetyczny wystarczy :P
Bardzo się ucieszyłam widząc w składzie lukrecję bo jak dla mnie jest to wyjątkowy składnik kosmetyczny, który naprawdę działa cuda jeśli chodzi o skórę i jej potrzeby bo jeśli chodzi o aloes, czy alantoina są to składniki znane i często spotykane w kosmetyce. Co jeszcze podkreśla marka delia jeśli chodzi o mgiełkę tonizującą? Brak alkoholu, parabenów i silikonów.
Jak często stosujemy tonik do twarzy? Najlepiej rano i wieczorem zaraz na oczyszczoną skórę twarzy aby wyrównać jej ph jak i mieć dobry podkład po krem.
Jeśli chodzi o działanie toniku do twarzy to z pewnością jeśli chodzi o wyrównywanie ph skóry nie ma w sobie równych. Wspomaga nawilżanie cery, jak i jej regenerację, czy też pomaga w łagodzeniu wszelakich podrażnień, które czasami występują na skórze. Jeśli zmagacie się z tłustą cerą, a waszym problemem jest świecąca cera myślę, że ten tonik wspomoże wam walkę z ta niechcianą abstrakcją skórną.
Miałam kiedyś tą mgiełkę i dobrze wspominam:)
OdpowiedzUsuńTaka mgiełka na upał jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą mgiełkę, idealna na lato
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze mgiełki tonizującej, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJa zaliczam się do tej grupy kobiet które toniku używają sporadycznie...wiem...czas to zmienić;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię używać takie mgiełki latem. zaraz po opalaniu się.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, zwłaszcza jeżeli chodzi o pH skóry.
OdpowiedzUsuńMiłej wizyty u fryzjera! :)
Polubiłam się z tą mgiełką :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest dostępna w popularnych drogeriach do których zaglądamy :/ Chętnie byśmy ją wypróbowały :)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że sok aloesowy znajduje się tak wysoko w składzie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale na pewno wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńProdukt w sam raz dla mnie i dla mojej trochę przesuszonej obecnie skóry.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam a mam cerę mieszaną. Chętnie wypróbuję, to dla mnie nowość. :)
OdpowiedzUsuńLubię mgiełki do twarzy, to świetna sprawa latem.
OdpowiedzUsuńmiałam używałam i sprawdzał się bardzo fajnie. Aktualnie jednak przzeszłam na Orientane i natural Queen
OdpowiedzUsuńCiekawe jak podziałała by na moją twarz ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze bardzo fajny produkt ale niestety deli chyba w anglii nigdy nie widziałam, że będę musiała poczekać jak w polsce będę hehe :D
OdpowiedzUsuńKliknij tutaj a wejdziesz na mój blog, jeśli jesteś zainteresowana.
Kliknij tutaj a wejdziesz na mój kanał na YT, jeśli jesteś zainteresowana.
Tej mgiełki nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy;0 kusisz;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej! W zeszłym roku używałam ziaji i była całkiem spoko, więc w tym roku wypróbuję tę:)
OdpowiedzUsuń