Zazwyczaj mocno maluje oko, a zatem usta wolę delikatnie podkreślić pomadką, która nada ustom świeżego koloru i podkreśli ich piękno bo przecież każde usta małe, czy duże są piękne ;D Jakiś czas temu marka BELL na rynek wprowadziła subtelną i wiosenną serię, która kojarzy mi się z młodymi dziewczynami, które właśnie zaczynają przygodę z makijażem i chcą naturalnie podkreślić swoje piękno. Sądzę iż po przez uroczą i dziewczęcą szatę graficzną, która mega przyciąga wzrok udało się to marce zdecydowanie mocno i na pólkach w biedronce nie przejdzie się obojętnie obok takiej gabloty. Dlaczego w przysłowiowej biedrze?? Bo tam między innymi kosmetyki marki BELL znajdziemy.
Jak widzicie na powyższym obrazku kilka kosmetyków posiadam z tej linii, a więc dajcie znać w komentarzu o czym chcecie poczytać w kolejnym poście;)
W swojej kolekcji mam 4 metaliczne pomadki, które porównałabym do błyszczyka do ust ponieważ ich aplikacja jest bardzo podobna tj, nakładamy pomadkę poprzez patyczek oraz przy nakładaniu delikatnie czuć je na ustach by po chwili się z nimi zrównały aby uzyskać intensywny kolor trzeba kosmetyku trochę na usta nałożyć. Moim ulubieńcem jest kolor 02 i w przeciągu miesiąca naprawdę wiele go zużyłam, a więc już teraz wiem iż wydajność pomadki jest średnia. CO je wszystkie łączy?? Delikatny metaliczny blask z dodatkiem brokatu, a więc mamy iskrzące usta, które prześlicznie pachną powiedziałabym, że owocowo. Niestety odpada wszelakie jedzenie i picie bo zaraz ich nie ma :D
Kolor 01 jest bardzo delikatnym różem bardziej się błyszczy niż nadaje kolor, a więc idealny dla nastolatki.
Kolory 03 i 04 wpadają w brąz chociaż w zależności od światła widać delikatną nutkę czerwieni.
Krótko mówiąc pomadki świetnie się prezentują, przepięknie pachną ale ich trwałość nie jest specjalnie za długa :P Plus za to iż nie lepią ust ani ich nie przesuszają, a nawet coś tam nawilżają.
Szkoda, że ich trwałość jest krótka.
OdpowiedzUsuńJa się polubiłam z tymi pomadkami :)
OdpowiedzUsuńmi bardzo do gustu przypadły produkty do paznokci. ostatnio używałam peeling i sprawdził się świetnie. te metaliczne pomadki też niczego sobie, chociaż myślałam, że będzie lepszy efekt , ale w sumie po raz pierwszy mam z takimi styczność to może się nie znam :P
OdpowiedzUsuńOd czasu zamieszkania na wsi, używam prawie wyłącznie wazeliny. Metaliczne pomadki zupełnie mi nie pasują.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta kolekcja Bell.Z resztą prawie każda, dostępna w Biedrze jest super :) Mam kilka metalicznych pomadek, ale nie noszę ich na co dzień. Szkoda, że te nie sa trwałe, bo kolorki mają ładne :)
OdpowiedzUsuńmają coś w sobie, bardzo mi się spodobały choć na co dzień stosuję trwałe, matowe szminki
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory tych pomadek są bardzo ładne, a najbardziej podoba mi się kolor O1 i kolor O4 :) Szkoda, że nie są zbyt trwałe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki - zwłaszcza te ciemne mi sie podobaja :) mam kilka marowych pomadek z bell
OdpowiedzUsuńJakoś ten trend do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńKolorki są śliczne - takie cukiereczki! :) Szkoda tylko, że nie są trwałe, bo to byłby już szczyt szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńładne kolory :D wolę chyba jednak matowe pomadki :D
OdpowiedzUsuńciekawe jakby się prezentowały na moich ustach :)
OdpowiedzUsuńWolę matowe pomadki, ale przyznam, że te kolorki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńciekawa ich jestem, jakby wypadły u mnie.
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, szkoda, że mają taką sobie trwałość.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńThis is so inspiring!
I love the post:)
Dilek ...
Bell ma świetne produkty, ale tych pomadek nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńPomadek od Bell akurat nie miałam ale bardzo lubię efekt metaliczny na ustach. Spodobały mi się szczególnie błyszczyki od Golden Rose . Zresztą generaln ie metaliczny trend również na powiekach bardzo mi odpowiada. Niewykluczone że potestuję również Bell.
OdpowiedzUsuńmam tą kolekcje i bardzo sie z nią polubilam
OdpowiedzUsuńOstatnio o nich czytałam kilka postów. Chętnie bym się skusiła i wypróbowała - jestem ciekawa zy by u mnie się sprawdziły. Markę Bell bardzo lubię i ostatnio ich produkty trafiają w moje gusta. Zyczę miłego wieczorku!
OdpowiedzUsuńraz na jakiś czas można z takimi metalicznymi pomadkami zaszaleć, ale na co dzień wolę matowe
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory. Jakoś nie mogę się przekonać do metalicznych pomadek...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takim wykończeniem.
OdpowiedzUsuńPodobaja mi się te dwa jaśniejsze kolorki :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do metalicznych pomadek, mimo że to najnowszy trend ;-) Może gdybym wypróbowała je na sobie mogłabym powiedzieć coś więcej. Kolory są rzeczywiście delikatne i trochę szkoda, że mało trwałe. Ciekawią mnie te trio z różami z Bell.
OdpowiedzUsuńSzkoda trwałości, bo wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę recenzję na ich temat :)
OdpowiedzUsuńMnie pomadki trochę rozczarowały. Najbardziej to się polubiłam z pudrem i korektorem ;)
OdpowiedzUsuńFajne jokorkiv
OdpowiedzUsuńJa lubię delikatne kolorki i pasowałby mi 01
OdpowiedzUsuńTe nowości Bell bardzo mnie kuszą :D Widziałam je w Biedrze - super :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie sa trwałe ale + że nie wysuszają i nie lepią się :)
OdpowiedzUsuńMetaliczne pomadki nie sa dla mnie . nie lubi ich efektu
OdpowiedzUsuńlubię metaliczne pomadki, akurat używam Delii i jestem bardzo zadowolona, rozejrzę się za Twoimi propozycjami :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za metalicznymi pomadkami ale podobają mi się odcienie tych od Bell.
OdpowiedzUsuńA ja lubię połyskujące błyszczyki, więc metaliczne pomadki podobają mi się
OdpowiedzUsuńbardzo fajne kolorki, mimo wszytsko sięgnę po nie
OdpowiedzUsuńkorektor i puder mnie intrygują
OdpowiedzUsuńMetaliczne pomadki mnie nie kusza 😉
OdpowiedzUsuńInteresujące odcienie
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kolorki, wzięłabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle bardzo lubię kosmetyki marki Bell, bo te które do tej pory miałam, nigdy mnie nie zawiodły.
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie stawiam na matt, wszystko reszta poszła w odstawkę :*
OdpowiedzUsuńUwielbism róże z bell ;)
OdpowiedzUsuńTe metaliczne pomadki od bell mega mnie kuszą. Choć jeszcze żadnej takiej nie miałam. To jednak w tym sezonie ta marka ma super zaprojektowane opakowania które mega mi się podobaja.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Bell, ale z tej serii jeszcze nic nie miałam. Musze się w końcu na coś skusić :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale cudowne kolory! Nigdy nie miałam jeszcze metalicznych pomadek do ust, ale widziałam na kilku koreańskich stronach więc prawdopodobnie się na nie skuszę za jakiś czas :) W tym przypadku średnia trwałość całkowicie je u mnie skreśla, bo nie lubię wprowadzać poprawek w makijażu ust w ciągu dnia ;)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Fajne te kolorki, muszę sobie kupić jedną:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Nie przepadam za metalicznymi pomadkami. Jak pojawiły się na rynku to miałam ogromną chęć by je przetestować, ale jak trafiły do mnie z Eveline, to się mocno zawiodłam. Nie dość, że trwałość kiepska, to kolory takie babcine, te z Bell jeszcze jako takie :)
OdpowiedzUsuńMetaliczne pomadki są super :)bardzo je lubię, a te z Bell są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńSzczerze pisząc ja jakoś nie mogę sie przekonać co do bell ;/
OdpowiedzUsuńKolory mają piękne
OdpowiedzUsuńciekawe te kolorki:)
OdpowiedzUsuńMetaliczne pomadki z pewnością sprawdziłyby się na jakąś sesje :) Śliczne kolorki, ale jestem ciekawa jak z trwałością i czy nie robi się 'skorupa' na ustach. Czas wybrać się na zakupy i przetestować :)
OdpowiedzUsuń