Cześć kochani:) Tak się zastanawiam, czy nie pisać posty, w których będzie opis kilku kosmetyków na raz bo ostatnio nie mam czasu aby żyć bardziej aktywnie na blogu, a jak już zasiądę przed laptopem to lepiej wykorzystać ten czas jak najefektywniej się da :) Dlatego dzisiaj pokrótce wspomnę o wodzie micelarnej oraz olejku do mycia ciała i jego mini dodatku bo produkt do włosów jest jeszcze przede mną :D
Związku z tym iż woda micelarna schodzi u mnie jak wyśmienite świeże bułeczki to i od niej zacznę swój wpis.
Aderma Phys-AC, oczyszczająca woda micelarna to przede wszystkim dermokosmetyk, który jest przeznaczony do cery trądzikowej, a więc przy mojej cerze mieszanej także jest jak najbardziej wskazany. Kosmetyk znajdziemy w standardowej, plastikowej przezroczystej butelce, która ma błękitny odcień, a zatem nie do końca jest taka przezroczysta:) Pojemność podstawowa tj. 200 ml wody, która wystarczy nam na indywidualny okres czasu ponieważ ja wodę micelarną stosuje jako produkt do demakijażu przede wszystkim oczu bo resztę zanieczyszczeń wieczorem zmywam innymi produktami oczyszczającymi aczkolwiek rano zawsze twarz przemywam wodą micelarną w celu odświeżenia cery jak i s tonizowania skóry; chyba, że faktycznie jestem zmęczona i całą buzię oczyszczam wodą i wacikami...
Z początku obawiałam się, że A-DERMA PHYS-AC WODA MICELARNA może delikatnie podrażniać moje oczy bo w końcu to kosmetyk do cery trądzikowej, a zatem składniki aktywne mogą się nie co różnić od tych przeznaczonych do cery wrażliwej i dostosowanej do delikatnej skóry wokół oczu aczkolwiek moje obawy szybko się rozeszły, gdy to po pierwszej aplikacji wody na wacik i przytrzymaniu nasączonego wacika na oku przez kilka sekund tusz jak i eyeliner zaczął się pięknie rozpuszczać i schodzić z mych ocząt nie powodując żadnych podrażnień ponieważ mamy do czynienia z naprawdę delikatnym kosmetykiem, a że dobrze działa nie trzeba mocno pocierać oka.
Resztę makijażu na skórze jak i wszelakie zanieczyszczenia także bardzo sprawnie usuwa odświeżając skórę i pozostawiając ją czystą, gładką i s tonizowaną bez uczucia ściągania, czy też lepkości.
Podczas stosowania A-DERMA PHYS-AC WODA MICELARNA rano zauważyłam iż moja skóra nie tylko jest czysta i odświeżona ale także i matowa, a zatem mogłam zapomnieć o jakimś tłustym błyszczeniu cery bo seboregulacja została przywrócona do normy.
O czym jeszcze zapomniałam wspomnieć??
Zapach.....:P
Z pewnością naturalny i delikatny bez dodatkowych umilaczy zapachowych
Z pewnością jest to kosmetyk, który działa porządnie i jest na tyle fajny, że bez dwóch zdań go zapamiętam i z przyjemnością powtórzę nasz znajomość:) Niestety nie znalazłam nigdzie strony głównej aderma z naszym ojczystym językiem ale jak widzę na Facebooku dużo się u nich dzieje :)
Kolejnym kosmetykiem z którym miałam przyjemność się poznać jest SENSINOL olejek kojąco-oczyszczający Ducray Dermatological Laboratories , który stosowałam do mycia ciała, gdy odczuwałam duży dyskomfort na skórze spowodowany przesuszeniem, czy też depilacją mechaniczną.
Olejek jest przeznaczony do skóry swędzącej???? Na początku trochę rozbroiło mnie to małe wskazanie jeśli chodzi o stosowanie dermokosmetyku aczkolwiek jestem pewna iż każda skóra taki olejek z przyjemnością przyjmie z radością w swe ramiona bo każdy z nas miewał większe, czy mniejsze podrażnienia skórne na ciele.
SENSINOL olejek kojąco-oczyszczający Ducray Dermatological Laboratories nakładamy na mokre ciało kolistymi ruchami po czym zostawiamy na kilka chwil i delikatnie spłukujemy....
Szczerze?? Era nawilżających i odżywczych olejków do ciała już dawno weszła w nasze łazienki aczkolwiek czasami mam wrażenie iż jest trochę spychana na bok przy codziennej pielęgnacji.
Z pewnością taki olejek miałby problem z większymi zabrudzeniami na ciele ale jesteśmy dorośli i w błocie się nie tarzamy, a wiec z codziennymi zabrudzeniami daje sobie radę jednakże aby efektywnie działał olejek na skórze nie można sorię go żałować; tak było np. u mnie bo przy pierwszej i drugiej aplikacji jakiś zachwytów nie miałam ale, gdy po raz kolejny nałożyłam treściwie olejek na skórze mogłam się cieszyć miękka i gładką skórą, która wcale nie potrzebowała żadnych nawilżaczy do ciała.
Produkt znajdziemy w dużej plastikowej butelce o pojemności 400 ml, a więc patrząc na wydajność dobrze, że olejek jest w takiej pojemności ponieważ nie pieni jak żel pod prysznic, a wsmarowujemy je w ciało jakby balsam....
Olejek kojąco-oczyszczający Ducray Dermatological Laboratories stosowałam kilka razy w tygodniu, a więc starczył mi na ponad miesiąc przy nie żałowaniu sobie ilości produktu na ciele tym bardziej, że jest to kosmetyk oleisty i tłusty, który działa fajnie ale przy dużej ilości.
Bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę ciała, a co najważniejsze pozbywa się dyskomfortu i uczucia swędzenia na ciele, które towarzyszy mi od czasu do czasu.
Żeby nie było iż jestem samolubna olejek do przetestowania dałam także mojej 11 letniej siostrze, która ma strasznie suche ciało, że aż białe ale ciężko namówić ją na jakiekolwiek smarowania i w takim trudnym przypadku olejek sprawdza się znakomicie niwelując podrażnienia i chociaż na chwilę kojąc skórę, która wymaga dobrej pielęgnacji i ochrony. Zapach olejku jest delikatny i przyjemny typowy oleisty.
Do SENSINOL olejek kojąco-oczyszczający dołączona był próbka kojącego mleczka do ciała i z tego co pamiętam po nasmarowaniu podrażnionej skóry przez sekundę ciało mnie piekło:/ później oczywiście ten efekt zanikł i skóra została gładka oraz miękka. Niestety po tej próbce nie jestem przekonana by kupić pełnowartościowy produkt bo nie wiem jak sobie sprawdzi z nawilżaniem na dłuższy okres czasu, a że pojawiło się sekundowe pieczenie skórne hmm cóż często taki delikatny efekt powstaje u mnie, a więc nie nie twierdze, że to jego wada ale także i nie plus:P Dodatkowo ja lubię pachnące balsamy, a ten jest neutralny...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków ani tej marki.
OdpowiedzUsuńTeż mam mało czasu ostatnio ;)
Miałam coś chyba tej marki i nie pamiętam nawet co, ale miło wspominam :D
OdpowiedzUsuńmicel byłby zbyt agresywny dla mojej suchej skóry ale po olejek bym z chęcią sięgnęła. Olejki świetnie spisują się na mojej skórze, sięgam po nie bez względu na porę roku, jedynie w upalne letnie dni odstawiam je na chwilę na rzecz lżejszych balsamów. :-)
OdpowiedzUsuńfirmę kojarzę, ale nic nie testowałam. przydałaby mi się woda micelarna, bo powoli moje kosmetyki do demakijażu mi się kończa.
OdpowiedzUsuńPrzed wszystkim zainteresował mnie olejek. Powód jest jeden ja bardzo nie lubei po kąpieli nakładać mazideł, o ile w skórę twarzy wklepuje wszystko co się da, tak na ciało jakoś nie wystarcza mi więcej cierpliwości.
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z tej marki, ale czytałam pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo ciekawi mnie ta marka. Nie miałam okazji stosować, a coraz więcej o niej czytam.
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale olejek wydaje mi się ciekawy. Dawno nie miałam takiej formy :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że opisywanie kilku kosmetyków w jednym wpisie jest w porządku - też tak czasem robię :P Co do kosmetyków, to woda micelarna + olejek to moje obowiązkowe pozycje podczas wieczornego demakijażu. Akurat, do ciała żadnego jeszcze nie stosowałam, ale jakoś mnie to nie przekonuje bo mam wrażenie że na jedno mycie zużyłabym bardzo dużą ilość xD
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Muszę się rozejrzeć za kosmetykami tej marki :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tych kosmetyków. Ostatnio dość mocno je ograniczam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych kosmetyków, ale to głownie dlatego że jak się do jakiegoś produktu przyzwyczaje to nie lubię zmian
OdpowiedzUsuńNie znalam wczesniej tej marki :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel Ducray i miło do wspominam :D
OdpowiedzUsuńWoda micelarna stanowi must have mojej codziennej pielęgnacji. nie mozę jej zabraknąć. Marki tej nie znam. Nie miałam też okazji stosować ich produktów, więc to dla mnie całkowita nowość
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tych produktów. Najbardziej zainteresowała mnie woda micelarna, ze względu na demakijaż :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki...nie słyszałam o nich wcześniej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Nie znam tych kosmetyków, ale olejek bardzo mnie zainteresował :) Jestem ciekawa, czy u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze styczności z kosmetykami tej firmy. Za olejkami w sumie nie przepadam, ale to on mnie najbardziej zaciekawił. Może kupię w przyszłosci :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków. Marka od jakiegoś czasu mnie bardzo ciekawi, więc chętnie poznam coś z nich.
OdpowiedzUsuńWoda micelarna też jest u mnie kosmetykiem, który zużywam najczęściej, ale chyba najbardziej ciekawa jestem tego olejku :)
Chciała bym poznać ten olejek.
OdpowiedzUsuńCo do opisywania kilka produktów jednocześnie to możesz zastąpić ich dwoma postami napisanymi w tym samym czasie a opublikowanych w inne dni.
Ciekawe produkty, u mnie też woda micelarna bardzo szybko schodzi. ;)
OdpowiedzUsuńI love the post:)
OdpowiedzUsuńHave a nice day, dear!
Szukałam ostatnio dobrej wody micelarnej, więc może ta się u mnie sprawdzi. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystko byśmy wypróbowały a już najbardziej wodę micelarną :)
OdpowiedzUsuńJa wolę czytać krótkie wpisy ;) o konkretnym produkcie :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tymi KOSMETYKAMI,ale bardzo mnie one ciekawią i planuję ich zakup w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńOoo przypomniałaś mi o tej marce! Miałam kiedyś żel pod prysznic tej marki i bardzo mile go wspominam. konsystencja była dziwna gęsta, ale był bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńdużo czytałam na temat tych produktów, ale tych akurat nie znam
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńprzydałaby mi się woda micelarna, bo powoli moje kosmetyki do demakijażu mi się kończa.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie znam tych produktów, ale wydają się być ciekawe.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie znam żadnego z tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńWoda micelarna bardzo mnie zainteresowała ale jej skład mnie odstraszył.
OdpowiedzUsuńZnam markę doskonale, ale tutaj woda micelarna ma straszny skład...
OdpowiedzUsuńZnamy tę markę doskonale, bardzo dobrze się sprawiają przy AZS
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej firmy. Lubię olejki do mycia ciała ale czasem brakuje mi takiego porządnego wyszorowania więc używam naprzemiennie żeli pod prysznic. Woda micelarna mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuń