Witajcie w piątek! Nie wiem jak u was ale u mnie cały tydzień jak w transie przez to, że większość czasu jestem w pracy, a dokładnie mówiąc to siedzę tam 12 lub 10 godzin i tylko dzisiaj mam wolne przez co cały dzień spędzam na obowiązkach domowych ale i w między czasie dbam o siebie, bo to idealny relaks dla ciała i duszy, dlatego też dziś czas najwyższy wspomnieć o naturalnych peelingach do ciała indiacosmetics, które towarzyszą mi od marca.
Za nim przejdę do działania to warto nadmienić, że wszystkie produkty marki indiacosmetics są naturalnymi kosmetykami i polubią je osoby dbające o ekologie jak i veganie ponieważ każda z tych osób razem, jak i osobno znajdzie coś dla siebie.
Co najciekawsze peelingi do ciała są robione na zamówienie zaraz, gdy w sklepie się je złoży, dlatego datą produkcji jest dzień nadania paczki i od tego czasu mamy 60 dni na wykorzystanie kosmetyków.
Peelingi do ciała przychodzą do nas w szklanych słoiczkach, które po zużyciu można wykorzystać ponownie do czegoś zupełnie innego, a że etykieta informująca nas o kosmetyku jest dość łatwo ścieralna to można ją bez problemu usunąć z słoiczka.
Oczywiście etykieta nam się przyda, gdy chcemy poznać szczegóły kosmetyku tj. jego skład, działanie jak i walory zapachowe.
Konsystencja peelingu jest bardzo cukrowa, bo w składzie posiadamy biały cukier, który nam nie zaszkodzi oraz olej konopny i inne naturalne olejki w zależności od tego jaki peeling stosujemy, dodatkowo jest i miód.
Zawsze peeling nakładam na lekko zwilżone ciało po czym kolistymi ruchami nakładam złuszczające drobinki, które świetnie pozbywają się starego naskórka, a całe ciało po takim prysznicu jest idealnie miękkie, wygładzone i pełne życia, bo ma siłę do szybszej regeneracji, dzięki czemu walczymy z skórką pomarańczową jak i ujędrniamy nasze ciało.
Zarówno peeling kokosowy jak cytrusowy sprawdza się doskonale na skórze i pozostawiają one delikatny film, która pozwala nam na zapomnienie o balsamie do ciała chyba, że nie jesteśmy leniuszkami to po prysznicu również go nakładamy.
Skoro posiadamy doskonałe opakowanie, skład jak działanie to czas najwyższy przejść do zapachu, które również jest obłędne!
Naturalny peeling cytrusowy to mój faworyt, ponieważ ta energetyczna pomarańcza i biały grejpfrut pobudzają mnie do działania zaraz z rana, by mieć siły na calutki dzień w pracy, natomiast naturalny peeling kokosowy działa kojąco na zmysły, dlatego mając ciężki tydzień warto brać prysznic z takim kokosowym afrodyzjakiem w połączeniu z olejkiem migdałowym.
Prócz pięknego zapachu w słoiku i w łazience to jeszcze nasza skóra delikatnie acz ładnie pachnie. Ja jestem zakochana i śmiało twierdzę, że to jedne z lepszych peelingów do ciała jakie miałam do tej pory aż chciałyby się więcej.
Posiadam jeszcze mydełko konopne ale o nim wspomnę przy kolejnym wolnym dniu :D
Urocze te słoiczki. Chętnie spróbowałabym wersji kokosowej, lubię ten zapach w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńDla samych opakowań dam się chętnie skusić. ;)
UsuńWspółczuję, tyle pracować. ;) Przynajmniej dbać trzeba o dobry wizerunek w pracy.
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te peelingi.
OdpowiedzUsuńZawsze dam się skusić na peelingi, chętnie próbuję nowe kosmetyki, te również przetestuję. :)
OdpowiedzUsuńU mnie peelingi to podstawa, bo niestety na skórze ramion robią mi się nieestetyczne kropki. Tych jeszcze nie miałam. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tym wykonywaniem produktu na zamówienie :) Przynajmniej mamy pewność, że otrzymaliśmy świeży produkt :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 100% pewność
UsuńNie miałam kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńJako fanka peelingów z chęcią bym spróbowała, mają ciekawe składy :D
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o tych peelingach, aż chce się je kupić :-)
OdpowiedzUsuńA że vegańskie to tym bardziej mi się podobają :-)
Cieszę się, że się podoba
UsuńBardzo mnie przekonuje, że kosmetyki wyrabiane są tuż przed wysyłką do klienta, właśnie ta świeżość ma dla mnie zasadniczego znaczenie, oczywiście zaraz po efektownym działaniu. :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu często sięgam po peelingi - idealnie oczyszczają skórę. Z chęcią wypróbuję te, które polecasz :)
OdpowiedzUsuńTakie kosnetyki w słoiczkach prezentują się pięknie i bardzo naturalnie. Chętnie je wypróbuję,kiedy już wyczerpię swoje kosmetyczne zapasy.
OdpowiedzUsuńCudne te słoiczki, aczkolwiek w peelingach wolę plastikowe. Jak mam mokre ręce to ciągle coś mi spada :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja mam taką przypadłość. ;) Jednak szklane tak ładnie się prezentują, że się na nie skuszę. :)
UsuńStosowałam. :) Genialne są!
OdpowiedzUsuńCzy jakaś znana drogeria internetowa ma ich produkty w swoim asortymencie? Chciałabym kupić te peelingi, ale w jednym zamówieniu z innymi produktami, których używam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się że nie sprawdzalam ponieważ na ich stronie jest wiele fajnych produktów i promocji że koszyk sam się zapełni 😀
UsuńNa pewno przetestuję na własnej skórze ten produkt.
OdpowiedzUsuńHej, czy ktoś stosował może taki peeling do ciała i podzieli się opinią? sklep.malpex.pl/produkt/bh-peeling-cukrowy-black-orchid-250ml/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach. Same jednak bardzo lubię owocowe aromaty.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystkie produkty są naturalne. Będę miała je na uwadze.
OdpowiedzUsuńCenię sobie naturalne kosmetyki. Przekonuje mnie również to, że produkt pakowany jest tuż przed wysyłką. To duży plus
OdpowiedzUsuńJa bym dla samego słoika, kupiła taki peeling. Ostatnio się nadziałam i kupiłam bo bym w sloiku. A słoik plastikowy 🤦♀️
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te naturalne peelingi - u mnie sprawdzają się idealnie, więc polecam je każdej z Was.
OdpowiedzUsuńNaturalne peelingi to jest to, co uwielbiam. Mój ulubiony jest z kawy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też stosowałam mydełko konopne i chyba zostanie ze mną na dłużej :)
OdpowiedzUsuń