Shiny box maj-get the new look.

Witajcie perełki:) Z pewnością już widzieliście na blogu otwarte majowe shiny boxy, a zatem i ja nie będę inna i również go wam przedstawię na blogu :P Moja pierwsza subskrypcja właśnie się zaczęła od maja ponieważ zaczynając subskrypcje mogłam także zamówić 3 pudełka w cenie 50 zł i jakie w ramach promocji dostałam wkrótce wam pokażę, a dziś dam znać co myślę o majowej edycji. 

Oprócz kosmetyków  znalazł się rabat do sklepu  lekkie smaki ale jeśli mam być z wami szczera to takie 15% można dostać i bez pudełka, a więc jak dla mnie żaden rabat :D 50% oooo to by było coś bo rzadko kiedy sklepy robią takie mega promocje na zakupy. Mnie nawet 15% nie zachęca aby wpaść na stronę ha no chyba, że jest ono dodatkowe od cen przecenionych :P 

Aczkolwiek jeśli mam być z wami szczera to pudełko bardzo mi się się podoba i tak naprawdę tylko nie wykorzystam korektora w kredce:P 

Krem pod prysznic o zapachu czarnej porzeczki urzekł mnie już na otwarciu, a więc tylko czekać aż zastosuje pod prysznicem i sprawdzę kremowe działanie ) 

Dużym zaskoczeniem są dla mnie  chusteczki do demakijażu, które ponoć kosztują około 104 zł nigdy w życiu nie zapłaciłabym tyle za 25 chusteczek do demakijażu hahahah  Z pewnością jestem bardzo ciekawa ich działania i tego co robią, że aż tyle są warte :)

Dezodorant C-Thru stosowałam będąc w podstawówce, a później w gimnazjum, a zatem bardzo miłe wspomnienia z tą marką się wiążą dlatego też miło jest powrócić do tego. 

Duży plus za to iż kosmetyk Mesauda Milano można było sobie wybrać  ponieważ z kredki do ust nie byłabym zadowolona, a błyszczyk bardzo mi się podoba i zapewne na mych ustach będzie często aktualnie gościł. 

Podsumowując edycja udana, samo pudełko jest dobrej jakości i ie żałuje ani grosza za to pudełeczko-myślę, że edycja bardzo udana :) Aż mnie skręca ciekawość czerwcowego pudełka.