Dzień dobry słońca :) Od razu przepraszam za taki mały zastój na blogu bo nie ma co ukrywać kiedyś pisałam częściej niż teraz. Nie będę się tłumaczyć czym to jest spowodowane bo wiecie tłumaczy się tylko winny ;D Jakiś czas temu byłam na spotkaniu blogerskim i trochę rzeczy do opisania mam i nie wiem tak naprawdę od czego mam to wszystko zaczynać bo mam wiele wspaniałości, o których wspominałam TUTAJ (możecie mi podpowiedzieć co mam wam opisać) :P
Jednakże dobiwszy się do mojej ogromnej szafowej kosmetyczki postanowiłam napisać o emulsji do higieny intymnej , którą przetestowałam naprawdę na wiele sposobów.
Już nie raz na blogu wspominałam, że produktu do higieny intymnej lubię także stosować do mycia skóry twarzy ponieważ ich łagodne działanie oraz podobne ph, czy też także takie same ph jak naszej skóry świetnie ze sobą współgra w czasie użytkowania.
Możemy być wtedy pewne, że 100% nasza skóra twarzy nie dozna szoku, uczucia ściągania jakiegokolwiek przesuszenia, zapychania porów itp ponieważ takie emulsję cudownie pielęgnują i łagodzą wszelakie stany zapalne skóry i nie ważne, czy to cera tłusta, mieszana, czy też normalna. Możemy być raczej także pewne tego, że nie doznamy żadnych uczuleń.
Oczywiście nie możemy od takiej emulsji wymagać boskości w demakijażu bo nie jest ona do tego celu stworzona ale śmiało możemy nią buźkę rano myć, czy też przy drugim myciu wieczornym.
KREMOWA EMULSJA DO HIGIENY INTYMNEJŁAGODZENIE I REGENERACJA musiałam zastosować na cale ciało ;D Jak co wieczór po pracy wielce zmęczona wbijam się pod prysznic z zamiarem relaksu i nagle bum patrzę, że skończył mi się żel pod prysznic i mówię jak to! Cóż będąc na golasa stwierdzam hmm nie będę latać do pokoju do mej świętej szafki i coś w łazience do mycia znajdę. Patrzę zero żelu i co ja mam zrobić?? Nagle mój wzrok przykuwa żel do higieny intymnej i stwierdzam, że jeśli twarz nim myję to ciało także spokojnie domyję ;D I tak przez parę dni płyn do higieny pielęgnował moje ciało.....
Co odkryłam??!Świetnie działa na podrażnione pachy, które często są depilowane.
Zatem jak widzicie płyn do higieny intymnej uratuje nas spod prysznicowej opresji :D Aczkolwiek trzeba przejść do głównego działania emulsji, która ma łagodzić wszelakie stany zapalne, prowadzić do naturalnego środowiska oraz nawilżać miejsce intymne naszego ciała. Bez dwóch zdań emulsja nawilża, łagodzi podrażnienia, czy też łagodzi uczucie świądu, które czasami może się pojawić. Świetnie odświeża w czasie miesiączki, gdzie dzięki płynowi możemy poczuć się bardziej komfortowo i świeżo. Jeśli chodzi o nawilżanie to cóż nie mam jakiegoś większego problemu z suchością itd, a więc aktualnie jestem zdrowa w 100% ale same o tym dobrze wiecie, ze czasami nawet dbając o siebie nasze ciało sprawia nam jakieś niespodzianki. :)
Mamy działanie, a więc możemy przejść do samej emulsji, a dokładnie do jej delikatnej i kremowej konsystencji, która jest koloru białego i i delikatnie się pieni pod wpływem tj zobaczymy delikatną piankę w trakcie mycia. Zapach naturalny bez dodatkowych umilaczy zapachowych. Opakowanie to zwykłą standardowa, plastikowa butelka z dozownikiem, a zatem widzimy od początku do samego końca ile naszej emulsji pozostało. Dozownik działa bez zarzutu do samego końca ani razu mi się nie zaciął, a więc swobodnie mogłam korzystać z kosmetyku do końca. Szata graficzna prosta, naturalna taka mmm łagodna jak sama emulsja do higieny intymnej. Standardowo znajdziemy z tyłu notatkę na temat kosmetyku i jego przeznaczenia i macie ją na powyższym zdjęciu więc nie będę tutaj zawracać gitary....
Spotkanie z firmą AA udane, a zatem zobaczymy jak się postała resztka kosmetyków sprawdzi.
Mam swój ulubiony produkt do higieny intymnej i nie lubię go zmieniać. Kilka razy go zdradziłam i nabawiłam się uczulenia. Dobrze, że można wykorzystać taki produkt na inne sposoby, choćby do mycia pędzli :)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś miałam podobny płyn ale to z 5 lat temu.
OdpowiedzUsuńj często kosmetyki do higieny intymnej wykorzystuję do mycia twarzy, są bardzo delikatne. żele mi się chyba nigdy nie skończą, zawsze mam zapas ok 10 sztuk w łazience i najczęściej używam co najmniej 5 na raz
OdpowiedzUsuńEch, tez czasem myję nim twarz kiedy inne kosmetyki się skończyły! (swoją drogą, zawsze kończą się nie wtedy, gdy powinny;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Kiedyś miałyśmy płyn do higieny z AA i dobrze sie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTakie żele są najdelikatniejsze, więc idealne będą dla całego ciała i twarzy ;) Pewnie jeszcze znalazłoby się kilka zastosowań tego produktu np. mycie pędzli.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie próbowałam płynu do higieny intymnej zamiast żelu do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich inny żel i się całkiem, całkiem sprawdził!
OdpowiedzUsuńO widzisz, nie spodziewałam się, a tu proszę :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, zanim jeszcze opisałaś sytuację myślałam, że może przypadkowo zamieniłaś pojemniczki hahah ^ ^
Pozdrawiam
Sara's City
Takie kosmetyki są na tyle delikatne, że z powodzeniam można stosować w innych celach :)
OdpowiedzUsuńMuszę się na niego kiedyś skusić zamiast Facelle :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię kremowych emulsji do higieny intymnej, wole tę w lejącej formie.
OdpowiedzUsuńA ja się do AA nie przekonam... i już.
OdpowiedzUsuńNieraz zawiodła mnie ta firma.
Pozdrawiam! :)
Bardzo dawno nie używałam nic z AA :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel z AA i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownego tygodnia ;)
ANRU,
Ja mam swojego ulubieńca i na razie nie chcę zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko wykończę swoje zapasy,to chętnie ją poznam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJako AA chyba nie miałam :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy z niego nie korzystała, ale w przyszłości chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuń